Było to w sierpniu - ciąg dalszy wspomnień.
Od
18 sierpnia, gdy skończyłam pisać pierwszy etap wspomnień z haftowania jesieni (
TUTAJ) do
20 sierpnia przybyło trochę - pojawił się kawałek drzewa.
Dzień później (
21 sierpnia) znów więcej siedziałam w domu i częściowo pojawiła się korona drzewa.
W tym czasie kończyłam też wyszywać dużą literkę (obrazek) dla Koleżanki.
22 sierpnia spora część obrazka wyglądała jakby to była całość, ale to jeszcze nie był cały obrazek.
Do zakończenia pozostał jeszcze pasek z lewego boku, ale na tym etapie kończę wspomnienia, a ciąg dalszy w następnej odsłonie.
Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)
Myślałam że koniec, fajna ta jesień, taka złocistą, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię obrazki przedstawiające cztery pory roku. Może dlatego, że od nich zaczęłam przygodę z krzyżykami 🤔.
OdpowiedzUsuńŚliczna Twoja jesień 🙂. Pozdrawiam serdecznie
Masz niesamowite tempo w stawianiu krzyżyków, piekny widoczek 🙂
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Ładny :)
OdpowiedzUsuńJesień już wygląda pięknie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękna jesień.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń