12 lutego nieprzewidziana sytuacja zmusiła mnie do przerwania haftowania zachodu słońca.
Wczoraj (18 lutego), po kilku dniach przerwy, dokończyłam wyszywać ten malutki fragment górnego lewego rogu, którego brak widać (TUTAJ) w poprzedniej odsłonie pracy nad tym obrazkiem.
Schemat przygotowany jest na mulinę DMC, a ja haftuję Ariadną, więc sama dobierałam nici, bo zamiennik nie zawsze podpowiadał odpowiednie rozwiązanie.
Jestem bardzo zadowolona z efektu.
Już ma swoje miejsce na ścianie.
Obrazek wyszyłam nie każdego dnia, ale w czasie od 01 stycznia do 18 lutego z krótką przerwą robiłam co tydzień podsumowanie pracy.
Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)
Piękny, a jasna ramka podkreśliła to piękno. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńEluniu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Skończony i oprawiony obrazek wygląda jak marzenie, tak jest uroczy.
OdpowiedzUsuńAntonino - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Brawo !!! Przepiękny obrazek.Gratuluję ukończenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Elżusiu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Bardzo ładnie wygląda. I satysfakcja ogromną.
OdpowiedzUsuńAgaja - dziękuję :)
UsuńOj tak, satysfakcja jest. :)
Pozdrawiam ciepło.
Jest efekt Wow i 3d, przepięknie wyszedl.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńUrszulo - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
No fajnie się prezentuje gotowy obrazek, brawo Ty !! Podziwiam efekt końcowy jest cudny tan obrazek i fajnie że znalazł u Ciebie miejsce !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu - dziękuję :)
UsuńW tej chwili robię obrazki tylko dla siebie, ale czasami coś wpadnie na upominek.
Pozdrawiam ciepło.
Piękny krajobraz. Podziwiam za ogrom pracy włożony w jego wykonanie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAnetto - dziękuję :)
UsuńTa praca, to sama przyjemność, szczególnie, jak z każdym krzyżykiem wyłania się jakiś efekt.
Pozdrawiam ciepło.