piątek, 21 marca 2025

Wszystkie wiosny w moim ogródku

1 marca przywitaliśmy wiosnę meteorologiczną, a teraz przyszła kolej na dwie kolejne wiosny.
20 marca, czyli wczoraj witaliśmy wiosnę astronomiczną.
Natomiast dzisiaj, 21 marca, witamy wiosnę kalendarzową.

Między wiosną meteorologiczną, a kalendarzową robiłam zdjęcia rozkwitającym kwiatkom w moim ogródku.
To, co pojawiało się na początku miesiąca, przedstawiłam TUTAJ
Natomiast to, co rozkwitło w międzyczasie, do wczoraj, wygląda tak, jak poniżej.

10 marca, dzień był słoneczny i ciepły, zachęcający do odwiedzenia działki i wykonania drobnych prac porządkowych po zimie.
W chwili odpoczynku wykonałam parę fotek

Te śnieżyce kilka lat temu otrzymałam od działkowej Koleżanki i po posadzeniu pojawiły się tylko listki.
Przesadzałam je kilka razy i za każdym razem było tak samo.
Rok temu przesadziłam po raz kolejny i w tym roku pojawiły się dwie łodyżki z podwójnym kwiatem.
Myślę, że to miejsce im pasuje i odtąd będą cieszyć moje oczy zwiększając ilość kwiatów. 


Małe liliowe krokuski też w ubiegłym roku przesadziłam
 

Przebiśniegi w takim słonecznym dniu rozwinęły kwiatki.


Rozkwitło też więcej cebuliczek. 


Powoli przybywa białych krokusów i widać, że pszczółki już korzystają z pierwszych otwartych kielichów. 


Najwięcej jest rozwiniętych krokusów fioletowych i tu też pracują pszczółki. 


Żółte jeszcze kwitną, aczkolwiek to kwitnienie zbliża się do końca.


Trzy kolory spotkały się w jednym miejscu


Wcześniej (w pierwszym wiosennym wpisie) był motylek - Rusałka pawik, a teraz nietypowy gość - żółty motylek przysiadł w białym kielichu, by się pożywić. 
Nie chciał rozwinąć skrzydeł i niemal niezauważalny jest w tym białym kwiatku. 
 

Tutaj, nieco w cieniu i na tle ciemniejszych kwiatów jest bardziej widoczny. 
Znalazłam jego nazwę - to Cytrynek latolistek. 


15 marca, gdy ochłodziło się, a słonko schowało się gdzieś za grubą warstwą chmur, kwiaty krokusów pozamykały się.


Fajnie wyglądały, jak takie pałeczki wetknięte między listki. 


Jeszcze białe pałeczki krokusowe. 


Przebiśniegi też zamknęły kwiatki. 
 

W ten pochmurny dzień, niebo usłane było kluczami ptactwa. 
 

To tylko kilka ujęć tych kluczy.


Przelatywały dość szybko i wysoko, a ja nie miałam przy sobie aparatu, a komórka nie dała rady bliżej, 


To, co poniżej, to taki długi łańcuch, początek jest z prawej strony, gdzie jest przewodnik tuż pod pierwszym ptakiem.


To jest środkowa część łańcucha, a końca już nie zdołałam zrobić, bo coś nacisnęłam i komórka wyłączyła się, a jak ja włączyłam, to łańcuch był już za daleko. 
 

Na zakończenie dzisiejsza fotka witająca wiosnę.
Na wrzoścu karmi się taki motylek - Rusałka ceik


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz