Wczoraj, sąsiadka z działki
obdarowała mnie wiaderkiem śliwek węgierek (ok. 10 kg).
I co ja mam z tym zrobić?
Kompoty u mnie nie idą, można by kandyzować i mieć do placka, ale chyba większe wzięcie mają powidła. Bo to i na kanapkę śniadaniową i do placka na przełożenie pasuje. Postanowione więc.
Kompoty u mnie nie idą, można by kandyzować i mieć do placka, ale chyba większe wzięcie mają powidła. Bo to i na kanapkę śniadaniową i do placka na przełożenie pasuje. Postanowione więc.
Na powidła przeznaczyłam 5 kg gotowego owocu – bez pestek. Pozostała część będzie wykorzystana jeszcze dziś na placek oczywiście ze śliwkami (przepis poniżej), z części jutro zrobię smakowite pierogi – oczywiście ze śliwkami, a trochę zjemy na surowo.
Najpierw przepis na powidła:
Powidła
ze śliwek węgierek.
Powidła przygotowujemy z całych lub rozdrobnionych owoców bez cukru lub z
bardzo małą jego ilością. Na powidła przeznaczamy owoce dojrzałe, a więc te
najsłodsze. Z owoców usuwamy pestki przed gotowaniem. Duże odparowanie wody
powoduje, że powidła są przetworem trwałym. Odparowywanie wody trwa długo,
ale powidła możemy gotować kilka dni bez szkody dla ich smaku. Powidła są
gotowe, gdy zrobiony łyżką rowek utrzyma się. Gorące powidła wkłada się do
wymytych i wyparzonych, suchych słoików i od razu szczelnie się je zamyka.
Receptura jest następująca: na 7,50 kg śliwek potrzeba
0,45kg cukru.
Z podanych ilości powinniśmy otrzymać 2,5 kg powideł.
Z podanych ilości powinniśmy otrzymać 2,5 kg powideł.
Ja
dodaję cukier, gdy woda jest już sporo odparowana, bo z cukrem od początku
czasem owoce potrafią się przypalić.
Placek ze śliwkami
4 jajka
1 szklankę cukru
2 szklanki mąki
½ szklanki mleka
½ szklanki oleju
2 łyżeczki proszku do pieczenia
połówki śliwek
1 szklankę cukru
2 szklanki mąki
½ szklanki mleka
½ szklanki oleju
2 łyżeczki proszku do pieczenia
połówki śliwek
Całe jajka rozcieramy z cukrem,
dodajemy mleko i mieszamy (możemy mikserem). Podczas mieszania wsypujemy (po
łyżce) mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia. W międzyczasie możemy wlewać
olej.
Blaszkę smarujemy olejem i obsypujemy bułką tartą. Wlewamy na nią ciasto i układamy ciasno śliwki dołkiem po pestce do góry (sok wytworzony w czasie pieczenia pozostanie w dołkach i nie namoczy ciasta).
Wkładamy ciasto do nagrzanego piekarnika i pieczemy w temp. 175-180oC przez ok. 45 min. (ciasto powinno odchodzić od brzegów blaszki).
Blaszkę smarujemy olejem i obsypujemy bułką tartą. Wlewamy na nią ciasto i układamy ciasno śliwki dołkiem po pestce do góry (sok wytworzony w czasie pieczenia pozostanie w dołkach i nie namoczy ciasta).
Wkładamy ciasto do nagrzanego piekarnika i pieczemy w temp. 175-180oC przez ok. 45 min. (ciasto powinno odchodzić od brzegów blaszki).
Smacznego!!!
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńiksinska
2005/09/30 08:34:11
Cały czas chce mi się jeśc, mniam :)
-
splocik
2005/09/30 15:31:00
iksinska - nie żałuj sobie jedzonka - szczególnie warzywek i owoców, tylko nie pal i nie podjadaj cukierasów.
Buziaki.