poniedziałek, 8 stycznia 2007

Coś starego i coś nowego

Tę różową serweteczkę (o średnicy 14 cm) zrobiłam w ramach odreagowania prucia i zmiany planu, dotyczących aktualnie wykonywanego sweterka.


Natomiast kwadratowa (25x25cm) ma już 10 lat,


a ostatnio przeleżała w szafie pewnie ze dwa lata od ostatniego ozdabiania stolika.
Wyjmowana była jedynie przy okazji sezonowego przekładania rzeczy w szafie bądź w celu odświeżenia.
Sama nie wiem, dlaczego jej przez tyle czasu nie eksponowałam.
Może nie pasowała do innych serwetek zdobiących w tym czasie pomieszczenie, a może...?
Naprawdę nie znajduję wyjaśnienia, a przecież bardzo mi się podoba.

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    wanilia39
    2007/01/08 23:18:34
    baaaaaardzo ładne!! a kwadratowa - szczegolnie:)
    -
    moteczek
    2007/01/09 10:54:16
    Kolejne śliczności, zastanawiam się tylko, dlaczego to kwadratowe cudo skrywasz w "ciemnej szafie"?!
    Pozdrawiam serdecznie
    -
    Gość
    2007/01/09 11:22:17
    Bardzo mi się podobają te serwetki Chętnie bym takie sobie zrobiła ale ta kwadratowa dla mnie trochę trudna. Pozdrawiam. Majka0010
    -
    hrabina.e
    2007/01/09 14:25:49
    Chyba czasem tak jest, że coś się odłoży, a potem leży i czeka na swój czas. I taki czas nadchodzi jak na Twoją serwetkę:)
    Są bardzo ładne i choć nie lubię zbytnio koloru różowego, to pasuje mi tu idealnie do tej serwetki. Nabiera ona takiej.... słodkości, jeśli tak to można ując.
    pozdrawiam
    -
    moteczek
    2007/01/09 18:09:04
    Złote ręce masz Splociku i talentów u Ciebie dostatek: dziergasz, szydełkujesz i haftujesz, szczególnie podobają mi się Twoje hafty w odcieniach brązu i już wiem dlaczego, otóż brąz, to kolor, który kojarzy mi się z moim znakiem zodiaku.
    Pozdrawiam serdecznie
    -
    splocik
    2007/01/09 19:41:54
    Wanilia - baaaardzo dziękuję :)

    Majka - już nie pamiętam, czy kwadratowa spraiała mi jakieś trudności. Myślę, że poradziłabyś sobie z nią.

    Hrabina - masz rację. U mnie niejedna serwetka po pierwszym użyciu i wypraniu, jest odłożona do szfy i cierpliwie czeka...
    Różowa serwetka jak różowy kwiatek, zrobiłam ją z resztki grubszego kordonka, z którego w zeszłym roku zrobiłam kilka aniołków.

    Moteczku - w szafie mam sporo takich serwetek, które rzadko pojawiają się, ponieważ są "inne" i nie zawsze "współgrają" z pozostałymi, znajdującymi się w pokoju w danym czasie.
    Tak się jakoś złożyło, że z poprzednich wcieleń przejęłam niektóre talenty.
    Z odcieniami brązu mam tak samo - lubię je, ale w szafie mam ich bardzo mało.

    Pozdrowionka dla wszystkich.
    -
    anqu
    2007/01/09 21:15:13
    różowa jest piękna a kwadratowa jak dla mnie cudna
    -
    ewa777
    2007/01/09 22:16:07
    Powinnaś zorganizować wielką wystawę wszystkich swoich prac. Byłoby co ogladać!
    -
    mirka
    2007/01/18 13:09:18
    Jejku! Ale mi sie podobaja te robótki... będę tu częściej zaglądać i może zacznę coś sama? choć zawsze twierdziłam, ze nie mam cierpliwości.. a trafiłam na tę stronkę szukając przepisu na żeberka ;-)) z przepisu zaraz skorzystam! Pozdrwiam! mirka mirrat@wp.pl
    -
    splocik
    2007/01/18 14:50:09
    Anqu - wiesz, mi też się podobają! :)

    Ewa - podzieliłam moje prace na kategorie i w każdej z nich można obejrzeć moje prace. Zastanawiałam się nad stroną w formie galerii, ale ten pomysł jeszcze nie dojrzał.

    Mirka - witam i zapraszam.
    Miło mi, że podobają Ci się moje robótki.
    Cieszę się, że skorzystasz z mojego przepisu i mam nadzieję, że będzie smakowite danie (napiszesz?).

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń