wtorek, 9 października 2007

Niespodziewane i spodziewane

Dotychczas nie pisałam na ten temat i  z różnych powodów odkładałam go na później, ale przychodzi taki czas, by o tym napisać.

W ciągu ostatniego roku otrzymałam kilkanaście sympatycznych przesyłek - w realu.
Były to książki, czasopisma, obrazki (haftowane), ozdoby szydełkowe i inne.
Przyznam nieskromnie, że nie pozostałam dłużna i odwzajemniłam "prezenciki".

Jedne przesyłki były spodziewane, ponieważ ze względu na nie nastąpiła wymiana adresów.
Inne były niespodziewane, ponieważ pojawiały się przy różnych okazjach bez wyraźnej prośby bądź "zamówienia" - adres przecież jest znany.
W tych spodziewanych przesyłkach często pojawiał się drobiazg będący prawdziwą niespodzianką.

Za każdym razem, gdy otwierałam przesyłkę, miałam podobne odczucia i refleksje.
Za każdym razem zadawałam (i zadaję) pytanie: "jak to jest, że osoby nie znające się w realu, tak dobrze potrafią się zrozumieć i wspomagać, że potrafią dzielić się i obdarowywać ?".

Myślę, że to podobne problemy i wspólna pasja sprawiają, że powstaje coraz więcej blogów, poprzez które nawiązują się kontakty, znajomości, przyjaźnie. Fora tematyczne też temu sprzyjają.
Myślę, że w każdym (każdej) z nas drzemie chęć dzielenia się tym, co mamy, co potrafimy zrobić, a także chęć niesienia pomocy i wzajemnego wspierania się.
To znaczy, że świat nie jest taki zły, jak się wydaje, że jest mnóstwo ludzi dobrych, uczuciowych, o gorących sercach.

Robótkowiczki, oprócz tego, że "plączą" nitki w piękne arcydzieła, to jeszcze są wzajemnie splecione węzłami sieci wirtualnej oraz pasją wyszywania i robienia cudnych rzeczy przy pomocy drutów lub szydełka.

Nigdy dotąd nie pisałam (i nie napiszę), od kogo i co otrzymałam, ponieważ rzeczy te traktuję bardzo szczególnie i bardzo osobiście.
Otrzymuję także mnóstwo maili ze zdjęciami wyrobów, odwiedzanych miejsc a także scany schematów przeróżnych pięknych robótek.
Z załączanych do maili fotek kompletuję galerię dotyczącą robótkowiczek zaprzyjaźnionych i tych, które w określonej chwili zapragnęły podzielić się ze mną swoją radością nie tylko z wykonanej robótki.

Mam nadzieję, że osoby z korespondencji realnej i wirtualnej nie będą miały mi za złe, że przemilczę tu ich imiona i nicki - mają one swoje miejsce w moim sercu.

Napisałam tę notkę pod wpływem ostatnich przesyłek, które były spodziewane, ale były też niespodzianki.
Napisałam tę notkę również po to, aby powiedzieć wszystkim, którzy (które) bezinteresownie pomagają innym, dzielą się oraz wspierają dobrym i ciepłym słowem:

Cieszę się, że jesteście.
Dzięki za wszystko.
Dziękuję, dziękuję, dziękuję..

 
"Tylko taka moc posiada wartość,
która umożliwia dobre uczynki"
-
Oscar Wilde

"Radość przeżywa się tylko wtedy,
gdy sprawia się ją innym"
-
Karl Barth

"Dobrych ludzi nikt nie  zapomina" -
Safona

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    cypros
    2007/10/09 20:23:02
    Pięknie napisane, takie sentymentalne...
    i dające wiele do myślenia...

    Buziaki Kochana. Dziękuję!
    -
    Sława
    2007/10/09 23:20:47
    Dobrze ,że jesteś!!!
    Serdeczności:))
    Sława
    -
    hrabina.e
    2007/10/09 23:34:51
    To bardzo, bardzo piękne...
    pozdrawiam ciepło

    Anka
    -
    edi-bk
    2007/10/10 19:19:04
    Myślę drogi splociku, że to wszystko pochodzi zawsze od jednego impulsu. Sama jesteś osobą, która zawsze chce pomagać innym i zawsze ma czas dla wszystkich. I my to odwzajemniamy i przesyłamy dalej. Dobro zawsze powraca. Dziękuję i pozdrawiam.
    -
    ewa777
    2007/10/11 09:09:02
    Dobro zawsze wyzwala dobro. Pozdrawiam.
    -
    magdalenam1975
    2007/10/12 23:03:16
    Stare powiedzenie mówi: "Jak Ty komu tak on Tobie". Dobro poprostu zawsze do nas wraca...
    Dobrze, że jesteś
    -
    erzebet
    2007/10/13 21:39:03
    pozdrawiam ciepło :)
    -
    splocik
    2007/10/14 13:42:34
    Dziękuję Wam za sympatyczne wpisy.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    kakunia.k
    2007/10/14 19:37:06
    pozdrawiam :)
    piękne słowa :))
    dobrze, że jesteś! :D

    OdpowiedzUsuń