niedziela, 14 września 2008

Jesiennie w ogrdku

Cały miniony tydzień pogoda była wspaniała - najlepsza na różne prace ogrodowe.
Więcej czasu poświęcałam na takie właśnie prace, zaś robótki stanęły w miejscu, a nawet cofnęły się.
Zaczęłam robić na drutach większą pracę i to ona cofnęła się o kilka dłuuugich rządków.

Praca w ogródku - to przygotowania do okresu jesienno - zimowego.
To, co przekwitnięte i suche, zostało poucinane.
To, co trzeba było posadzić o tej porze roku, czyli kwiatki cebulowe - posadzone.
Niektóre rośliny zostały przesadzone.
Część drzewek owocowych i krzewów ozdobnych ma "przystrzyżone czuprynki".
Jako ostatni, "podstrzyżony" został jałowiec, w którym gniazdował (kolejny już raz) śliczny ptaszek - dzwoniec.

Po zeszłorocznym cięciu, "czuprynka" jałowca nieco urosła.



Po głównym cięciu jeszcze mała kosmetyka i gotowe.



Uformowany na kształt maczugi przezimuje, by z wiosną (z przyrostów) utworzyć nową "fryzurkę".



Myślę, że wiosną dzwoniec powróci i znów uwije tutaj gniazdko.

Musieliśmy zlikwidować jedną budkę lęgową, ponieważ nie zamieszkały w niej (w tym roku) ptaszki, lecz osy.
Budka ta umieszczona była w nasłonecznionym miejscu, więc owadom było tam sucho, i ciepło.
Oczywiście likwidacja domku nastąpiła teraz (po dłuższej obserwacji), gdy owady wyprowadziły się - stwierdziliśmy to po braku ruchu w okolicy budki.
Natomiast po zdjęciu przedniej ścianki budki, nie było tam widać żadnej oski.
Dolna część budki była grubo usłana przez ptaszki, natomiast u góry, do daszku przyklejona była kulka należąca do bzyczących lokatorek.
Nie mam fotki z widokiem, jaki zobaczyliśmy po otwarciu budki, ponieważ w aparacie wysiadły akumulatorki, a o komórce nie pomyślałam.
Przypuszczam, że w przyszłym roku również ptaszki nie chciałyby z tej budki korzystać, bo wchodząc do niej miałyby nad łebkami kulkę osiego gniazdka.
Pozostały jeszcze dwie budki, w których w tym roku mieszkały sikorki i mazurki.
Nawet toczyły spór o to, kto i gdzie ma zamieszkać.

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    gaga1957
    2008/09/15 06:55:18
    Moja ciekawość została zaspokojona. Brakowało mi wieści z łona natury.
    Proszę o jesienne zdjęcia. Pozdrawiam.
    -
    splocik
    2008/09/15 16:27:21
    Gaga - miło mi :) U mnie jest zawsze zielono za sprawą dużej ilości drzewek, krzewów i drobniejszych roślinek ciągle zielonych. Niektóre żywotniki zmieniają kolor na odcień brązu.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    ewa777
    2008/09/19 11:01:13
    Przeanalizowałam wszystko, co napisałaś na temat jesiennych prac na działce i będę robić to samo na swojej:)
    -
    vivictoria
    2008/09/20 21:45:11
    Żałowałam sobie tak długo wizyt na blogu. Zawsze z radością witam wieści z zielonego kawałka raju. Nie szkodzi, że już nie długo będzie zielony. Dziękuję.
    -
    splocik
    2008/09/21 13:52:42
    Ewa - miło mi, że w ten sposób pomogłam Ci w sprawach ogródka.
    Jeśli masz jakieś pytania - pisz maila.

    Vivi - cieszę się, że sprawiłam Ci radość - w moim ogródku są zawsze plamy zielone.

    Pozdrawiam ciepło.
    -
    alkaz
    2008/09/22 23:20:07
    dziekuję za miłe słowo pozostawione w moim blogu, a raczej dopiero jego zarysie, ponieważ na razie wymyślam jego graficzną oprawę i zbieram materiały do publikacji.
    w początkach każde dobre słowo dodaje skrzydeł
    pozdrawiam
    Alicja
    -
    splocik
    2008/09/23 07:31:06
    Alicja = miło, że wpadłaś! Każdy kiedyś zaczynał, więc wiemy, jak działa wsparcie. Będę do Ciebie zaglądać.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń