Cały miniony tydzień pogoda była wspaniała
- najlepsza na różne prace ogrodowe.
Więcej czasu poświęcałam na takie właśnie prace, zaś robótki stanęły w miejscu,
a nawet cofnęły się.
Zaczęłam robić na drutach większą pracę i to ona cofnęła się o kilka dłuuugich
rządków.
Praca w ogródku - to przygotowania do okresu jesienno - zimowego.
To, co przekwitnięte i suche, zostało poucinane.
To, co trzeba było posadzić o tej porze roku, czyli kwiatki cebulowe -
posadzone.
Niektóre rośliny zostały przesadzone.
Część drzewek owocowych i krzewów ozdobnych ma "przystrzyżone
czuprynki".
Jako ostatni, "podstrzyżony" został jałowiec, w
którym gniazdował (kolejny już raz) śliczny ptaszek - dzwoniec.
Po zeszłorocznym cięciu, "czuprynka" jałowca nieco urosła.
Po głównym cięciu jeszcze mała kosmetyka i gotowe.
Uformowany na kształt maczugi przezimuje, by z wiosną (z
przyrostów) utworzyć nową "fryzurkę".
Myślę, że wiosną dzwoniec powróci i znów uwije tutaj gniazdko.
Musieliśmy zlikwidować jedną budkę lęgową, ponieważ nie zamieszkały w niej (w
tym roku) ptaszki, lecz osy.
Budka ta umieszczona była w nasłonecznionym miejscu, więc owadom było
tam sucho, i ciepło.
Oczywiście likwidacja domku nastąpiła teraz (po dłuższej obserwacji), gdy owady
wyprowadziły się - stwierdziliśmy to po braku ruchu w okolicy budki.
Natomiast po zdjęciu przedniej ścianki budki, nie było tam widać żadnej oski.
Dolna część budki była grubo usłana przez ptaszki, natomiast u góry, do daszku
przyklejona była kulka należąca do bzyczących lokatorek.
Nie mam fotki z widokiem, jaki zobaczyliśmy po otwarciu budki, ponieważ w
aparacie wysiadły akumulatorki, a o komórce nie pomyślałam.
Przypuszczam, że w przyszłym roku również ptaszki nie chciałyby z tej
budki korzystać, bo wchodząc do niej miałyby nad łebkami kulkę osiego
gniazdka.
Pozostały jeszcze dwie budki, w których w tym roku mieszkały sikorki i mazurki.
Nawet toczyły spór o to, kto i gdzie ma zamieszkać.
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńgaga1957
2008/09/15 06:55:18
Moja ciekawość została zaspokojona. Brakowało mi wieści z łona natury.
Proszę o jesienne zdjęcia. Pozdrawiam.
-
splocik
2008/09/15 16:27:21
Gaga - miło mi :) U mnie jest zawsze zielono za sprawą dużej ilości drzewek, krzewów i drobniejszych roślinek ciągle zielonych. Niektóre żywotniki zmieniają kolor na odcień brązu.
Pozdrawiam ciepło.
-
ewa777
2008/09/19 11:01:13
Przeanalizowałam wszystko, co napisałaś na temat jesiennych prac na działce i będę robić to samo na swojej:)
-
vivictoria
2008/09/20 21:45:11
Żałowałam sobie tak długo wizyt na blogu. Zawsze z radością witam wieści z zielonego kawałka raju. Nie szkodzi, że już nie długo będzie zielony. Dziękuję.
-
splocik
2008/09/21 13:52:42
Ewa - miło mi, że w ten sposób pomogłam Ci w sprawach ogródka.
Jeśli masz jakieś pytania - pisz maila.
Vivi - cieszę się, że sprawiłam Ci radość - w moim ogródku są zawsze plamy zielone.
Pozdrawiam ciepło.
-
alkaz
2008/09/22 23:20:07
dziekuję za miłe słowo pozostawione w moim blogu, a raczej dopiero jego zarysie, ponieważ na razie wymyślam jego graficzną oprawę i zbieram materiały do publikacji.
w początkach każde dobre słowo dodaje skrzydeł
pozdrawiam
Alicja
-
splocik
2008/09/23 07:31:06
Alicja = miło, że wpadłaś! Każdy kiedyś zaczynał, więc wiemy, jak działa wsparcie. Będę do Ciebie zaglądać.
Pozdrawiam ciepło.