piątek, 11 września 2009

Bardzo przyjemne z bardzo pożytecznym

W czasie przerwy w blogowaniu wykonałam kilka rzeczy - w większości są to hafty.
Rzadko sięgałam po druty i szydełko, bardziej ciągnęło mnie wykonywanie małych form i cieszyło uzyskiwanie efektu niemal natychmiast.
Były to te chwile wytchnienia i zapomnienia o problemach.

W związku z częstym sięganiem po mulinę, musiałam pomyśleć nad uporządkowaniem nitek.
Wyszywając jeden z obrazków, myślałam z czego by wykonać nawijki i gdzie je później ulokować.
No i wymyśliłam...

1. Najpierw zrobiłam to, co miałam zrobić już dawno, czyli dokonałam selekcji starych pocztówek okazjonalnych i widokówek, które kiedyś zbierałam, a których mam ponad 1500.
2. Narysowałam szabloniki nawijek o potrzebnych wymiarach i wydrukowałam na zwykłych kartkach.
3. Zebrałam potrzebne akcesoria:
- pocztówki,
- wydrukowane szabloniki,
- taśma klejąca dwustronna - dwie rolki,
- nożyczki.

4.  Każdą pocztówkę podkleiłam dwustronną taśmą klejącą.


5. Następnie na taśmę przykleiłam wydrukowane szabloniki.


6. Wycięty szablonik jest dość sztywny - z jednej strony jest kolorowy, a z drugiej biały.
Na białej stronie wpisane są numery kolorów

To tylko niewielka część kolorowych nawijek, które wykonałam dla wszystkich posiadanych nitek.


7. Gotowe nawijki z nićmi umieściłam w pudełkach.
Nie są to pudełka spotykane w sklepach z akcesoriami robótkowymi lecz pudełka, w których dawniej przechowywane były... dyskietki.
Wielkość nawijek dostosowałam do wielkości właśnie tych pudełek.



8. Jestem zadowolona z pomysłu połączenia przyjemnego z bardzo pożytecznym, bo przy tej okazji zrobiłam porządek z w trzech tematach:
- stare pocztówki, które żal wyrzucić - część znalazła nowe zastosowanie,
- pudełka po dyskietkach, które zajmują miejsce i coś w nich trzymać trzeba, bo szkoda wyrzucić - wspaniale nadają się do nowej roli,
- mulinki, które dotychczas były w tych pudełkach, ale w foliowych woreczkach, teraz są poukładane w kolejności numerycznej, przez co łatwo odszukać odpowiedni kolor.


Tym pomysłem pogodziłam element (nici do haftu) wiekowej techniki (robótek ręcznych) z elementem (pudełka do przechowywania dyskieteknowej techniki (TI).

2 komentarze:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    alexls
    2009/09/11 16:29:03
    Splociku bardzo inspirujacy post! Wprawdzie moja kolekcja mulin nie jest taka okazala. ale balagan zaczyna sie tam wkradac! Napewno skorzystam z Twoich pomyslow i poszukam co by tu zastosowac, zeby tak zgrabnie ogarnac hafciarski balaganik;)
    -
    makneta
    2009/09/11 16:55:56
    Czyżbyś się szykowała do jakiejś dużej pracy krzyżykowej?

    Ja wykorzystuję pudełka tekturowe po płytach głównych i w nich przechowuję różne robótkowe rzeczy, a także odkładam przed moimi wszędobylskimi pociechami hafciki nad którymi aktualnie pracuję.

    Pozdrawiam serdecznie
    -
    Motylek73
    2009/09/11 17:38:17
    Splociku - fantastyczny pomysł! Slicznie się te niteczki prezentują tak ładnie poukładane!
    Ja kiedyś też zbierałam pocztówki a i teraz szkoda mi tych, które dostaję na bieżąco - służą mi jako zakładki do książek.
    Ja moje niteczki też cierpliwie nawijam na kartoniki, ale niestety większość z nich nie ma numerów, więc je układam kolorystycznie.
    -
    hrabina.e
    2009/09/11 20:41:17
    Splociku - pomysł świetny, a poza tym gratuluję cierpliwości. Trzeba jej było trochę na to wszystko!

    Anna
    -
    czarciik
    2009/09/11 21:10:34
    Oj ależ masz porządeczek i mnie by się przydało zasoby posprzątać, ale chyba tylko poprzestanę na podziwianiu :D
    -
    wieslawatokarska
    2009/09/12 11:33:29
    Pomysł świetny -gratuluję i na pewno teraz jest dużo wygodniej i łatwiej odnaleźć odpowiednią nitkę .
    -
    vivictoria
    2009/09/13 00:01:54
    Po dlugiej przerwie wracam i ja, z podziwem dla pomyslowosci. Nad roznościami zapanowac nijak nie moge...
    -
    splocik
    2009/09/13 12:07:10
    Alexis - dziękuję :) Mulin uzbierało mi się przez lata, aż w końcu było tego za dużo, że często zdarzyło się kupić kolor, który już miałam. Zatem stanęłam przed koniecznością, aby to ogarnąć, brakowało mi tylko pomysłu, jak to zrobić - pomysł dojrzewał przez dłuższy czas, a efekt widać. Zapełniłam mulinkami 8 pudełek, ale jak zajdzie potrzeba, to mam ich jeszcze kilka :))

    Makneta - nie szykuję większej pracy, ale nie mówię NIE. Muszę jeszcze wymyśleć sposób przechowywania robótek w toku, bo jak na dziś, to gdzie się nie obrócę, tam leży jakaś rozpoczęta robótka.

    Motylku - dziękuję za pochwałę :) Jak zobaczyłam Twoję "zdobycze" mulinkowe, postanowiłam napisać o nawijkach. Też mam część mulin bez numerów - ze starych zapasów. Proponuję Ci, abyś pisała numer koloru, jeśli taki jest, to może się przydać.

    Hrabina - dziękuję :) Te czynności bardzo mnie uspojakały (to plus), a przy okazji mogłam snuć jakieś nowe plany.

    Czarciik - dziękuję :) Zachęcam do zrobienia takiego porządku - to się naprawdę opłaca.

    Wiesławatokarska - dziękuję :) Masz rację - jest dużo łatwiej i baaardzo wygodnie :))

    Vivictoria - witaj, witaj! Jest jeszcze wiele rzeczy nad którymi ja także nie panuję, ale myślę, że to kwestia czasu :)))

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciąg dalszy komentarzy z poprzedniego miejsca blogowania:

      justyha1
      2009/09/13 13:17:05
      Świetny pomyśł, ciekawa jestem jak sprawdziłyby się dyskietki zamiast tych pocztówek?
      Pozdrawiam ciepło.
      -
      MvE
      2009/09/13 14:02:03
      ślicznie tu u Ciebie i super pomysły :)
      zapraszam również do mnie www.fbl.pl/kolczykimve
      -
      mamiczu
      2009/09/14 07:47:32
      Zrobiłaś porządeczek korzystając z mało potrzebnych już rzeczy w domu.Bardzo pomysłowo.Teraz aż chce się z tych mulinek korzystać, co? :)
      Ja na razie nie mam ich aż tak wiele i przechowuję w woreczkach strunowych(na nich widnieją nr nici)ale jak przybędzie to kto wie czy z pomysłu nie skorzystam...pozdrawiam
      Małgosia
      -
      splocik
      2009/09/14 20:26:02
      Justyha1 - dziękuję :) Dyskietek nie mogę sprawdzić, bo już ich nie ma - poszły na przemiał :)))
      Byłam u Ciebie - a Ciebie tam nie ma... Czekam na Twoje notki i fotki :))

      Magda (mve) - dziękuję i zapraszam częściej :) Byłam u Ciebie i zajrzę tam jeszcze :)

      Mamiczu - dziękuję :) To prawda, aż chce się po nie sięgać. Ja też przechowywałam mulinki w woreczkach i odkładałam, odkładałam, odkładałam zrobienie takiego porzadku, aż zrobiło się w woreczkach zamieszanie. Jeśli więc masz mało mulinek, to zacznij już od teraz je porządkować - opłaca się.
      -
      dorotaluk
      2009/09/23 17:52:14
      Świetny pomysł...powiedz skąd wziąć takie szabloniki do wydruku?
      -
      splocik
      2009/09/23 19:33:05
      Dorotaluk - dziękuję :) Napisałam w punkcie 2, że narysowałam je. Narysowałam w programie komputerowym do grafiki i wydrukowałam. Przymierzyłam do pudełka i wprowadziłam konieczną korektę w wymiarach szabloników. Kształt szablonika widać, jaki jest, a wymiary każdy musi sobie dopasować do własnych potrzeb.
      Pozdrawiam ciepło.
      -
      dorotaluk
      2009/09/23 20:48:35
      Dziękuje za odpowiedz ...będę kombinować.Pozdrawiam:)
      -
      splocik
      2009/09/23 21:21:53
      Dorotaluk - życzę przyjemnej zabawy przy robieniu nawijek i porządkowaniu niteczek :))
      Pozdrawiam ciepło.
      -
      violetta666
      2009/10/01 23:30:32
      świetny pomysł na wykorzystanie pocztówek i masz super porządeczek w mulinkach :) może w przpływie wolnego czasu też zrobię coś takiego ze swoimi nitkami?
      Pozdrawiam serdecznie Viola
      -
      splocik
      2009/10/05 19:56:57
      Violetta666 - dziękuję :) Warto poświęcić trochę czasu, to owocuje. Teraz każdy nowy kolor będzie nawijany na nową nawijkę - to nie będzie już wymagało czasu.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń