sobota, 5 marca 2011

Pani Irena - kobieta pracująca...

Kobieta pracująca, która żadnej pracy się nie boi...
Dziś już trzeba powiedzieć, że żadnej pracy się nie bała...

Pani Irena Kwiatkowska odeszła pracować w innym świecie...
W mojej pamięci zawsze będzie tą sympatyczną osobą, która wykreowała wiele ciekawych postaci.
Była wszędzie - w radio, w telewizji, w teatrze i na scenie kabaretowej - jak to kobieta pracująca...

Dla Pani Ireny na ostatnie pożegnanie - kwiatek z mojego ogródka.




1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    haftka54
    2011/03/05 15:34:59
    Bardzo ją lubiłam, towarzyszyła mi przez całe moje życie- jakie ono jest ulotne...
    -
    mięta
    2011/03/05 17:59:17
    Wybitna aktorka . Moja ulubiona jej rola to mama Pawła z "Wojny domowej" .
    Świeć Panie nad jej duszą.
    -
    w.cwiklinska
    2011/03/06 11:29:39
    Splociku ! Ty o każdej wybitnej osobie, która odchodzi na chmurkę - tak pięknie piszesz
    i pamiętasz - a może wiesz co u ViVi? - dziwię się, że Ty jeszcze znajdujesz czas na pisanie na blogu - jesteś zapewne bardzo zorganizowaną osobą - mając tyle spraw. Życzę miłej niedzieli i wydajnego tygodnia Wanda
    -
    splocik
    2011/03/11 17:10:18
    Haftka54 - ja także pamiętam Jej wiele ról, które pojawiały się w różnych momentach mojego życia.

    Mięta - "Wojna domowa" i "Czterdziestolatek", to dwa seriale, które chyba najbardziej utkwiły w głowie niejednego widza. Ja pamiętam Ją jeszcze z Kabaretu starszych Panów.

    W.cwiklinska - dziękuję :) Chcę pozostawić wspomnienie o tych, których bardzo lubiłam, a którzy w jakiś sposób pozostawili znak w moim życiu.
    Nie napisałam (tak wyszło) o kimś, kogo lubiłam chyba najbardziej i kto poprzez swoją twórczość miał swój udział w moim dorosłym życiu - to CZESŁAW NIEMEN.
    Czasu na blogowanie nie mam - jak widać po moich bardzo rzadkich ostatnio wpisach.
    Uchwyciłam chwilkę, by odpowiedzieć na komentarze.
    Nie mam też czasu na odwiedziny innych, ale może kilka blogów odwiedzę w najbliższych dniach :) Troszkę przybywa mi czasu :)

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń