Postanowiłam to pierwsze, choć jest to odpowiedź na komentarze, ale do
komentarzy nie każdy wraca...
Moje drogie - dziękuję za wypowiedzi i refleksje.
Zdaję sobie sprawę, że temat powraca i będzie powracać, bo blogujących przybywa, a wiadomo - nie wszyscy lubią stosować się do zasad (jakichkolwiek) obowiązujących.
To prawda, zaczęłam blogowanie, gdy blogi robótkowe dopiero raczkowały i pamiętam, że wzajemne relacje blogujących były bardzo sympatyczne i otwarte.
Ostatnio w wielu bogach czytam wpisy o podobnej sytuacji dotyczącej kopiowania zdjęć.
Czytam też o plagiatach tekstów i to nie tylko wpisów, ale także komentarzy - to chyba przekracza wszystkie zasady dobrego zachowania, a wręcz jest świadectwem wielkiej ignorancji dla dobrych zasad współuczestnictwa w blogowym świecie.
Mogę zrozumieć, że ktoś może zacytować jakiś opis lub jego część, ale przed cytatem wypada podać adres strony bądź blogu, gdzie ten opis jest publikowany.
Gdzieś, w blogu, pojawiło się pytanie, dokąd podać link, skoro nie wiadomo, kto jest autorem jakiejś robótki spotykanej w kilku bądź nawet w kilkunastu blogach.
Sprawa jest prosta - podać link do tej strony, z której zaczerpnięty został pomysł, do strony ze zdjęciem, w oparciu o które wykonano daną rzecz, do strony/notki, która zawiera schemat danego wyrobu, do strony/notki, na której znajduje się opis wykonania danego wyrobu.
Może, jak pisze Auntivory, takie kopiowanie zdjęć, to jest swego rodzaju uznanie, ale wolałabym (inne osoby chyba też), by ktoś po prostu napisał, podał link, że inspiracja danej pracy pochodzi z danego blogu.
Nie ukrywam, że wiele zagadek (często dziewiarskich, przysłanych przez osoby proszące o pomoc) "rozszyfrowałam" na podstawie zdjęć, nie wiedząc, kto jest autorem wyrobu, więc w takim wypadku nie mogłam podawać linków, ale stosownie opisałam skąd pochodzi zdjęcie dotyczące rozwiązanej zagadki.
Wiem, że skorzystały z rozwiązań nie tylko osoby proszące o pomoc, ale wiele innych, bo za zgodą proszących mogłam zamieszczać moje rozwiązania.
Wiem też, że wiele osób korzystających z moich rozwiązanych zagadek podaje informację, gdzie należy szukać opisu, instrukcji czy schematu - tym osobom bardzo dziękuję.
Zatem nie jest to takie trudne - podać link do odpowiedniej notki.
Zatem to prawda, że dla chcącego nie ma nic trudnego :)
Jeszcze raz, dziękuję za odwiedzanie moich blogów, za komentarze i miłe słowa.
Dziękuję :)
Pozdrawiam ciepło
Moje drogie - dziękuję za wypowiedzi i refleksje.
Zdaję sobie sprawę, że temat powraca i będzie powracać, bo blogujących przybywa, a wiadomo - nie wszyscy lubią stosować się do zasad (jakichkolwiek) obowiązujących.
To prawda, zaczęłam blogowanie, gdy blogi robótkowe dopiero raczkowały i pamiętam, że wzajemne relacje blogujących były bardzo sympatyczne i otwarte.
Ostatnio w wielu bogach czytam wpisy o podobnej sytuacji dotyczącej kopiowania zdjęć.
Czytam też o plagiatach tekstów i to nie tylko wpisów, ale także komentarzy - to chyba przekracza wszystkie zasady dobrego zachowania, a wręcz jest świadectwem wielkiej ignorancji dla dobrych zasad współuczestnictwa w blogowym świecie.
Mogę zrozumieć, że ktoś może zacytować jakiś opis lub jego część, ale przed cytatem wypada podać adres strony bądź blogu, gdzie ten opis jest publikowany.
Gdzieś, w blogu, pojawiło się pytanie, dokąd podać link, skoro nie wiadomo, kto jest autorem jakiejś robótki spotykanej w kilku bądź nawet w kilkunastu blogach.
Sprawa jest prosta - podać link do tej strony, z której zaczerpnięty został pomysł, do strony ze zdjęciem, w oparciu o które wykonano daną rzecz, do strony/notki, która zawiera schemat danego wyrobu, do strony/notki, na której znajduje się opis wykonania danego wyrobu.
Może, jak pisze Auntivory, takie kopiowanie zdjęć, to jest swego rodzaju uznanie, ale wolałabym (inne osoby chyba też), by ktoś po prostu napisał, podał link, że inspiracja danej pracy pochodzi z danego blogu.
Nie ukrywam, że wiele zagadek (często dziewiarskich, przysłanych przez osoby proszące o pomoc) "rozszyfrowałam" na podstawie zdjęć, nie wiedząc, kto jest autorem wyrobu, więc w takim wypadku nie mogłam podawać linków, ale stosownie opisałam skąd pochodzi zdjęcie dotyczące rozwiązanej zagadki.
Wiem, że skorzystały z rozwiązań nie tylko osoby proszące o pomoc, ale wiele innych, bo za zgodą proszących mogłam zamieszczać moje rozwiązania.
Wiem też, że wiele osób korzystających z moich rozwiązanych zagadek podaje informację, gdzie należy szukać opisu, instrukcji czy schematu - tym osobom bardzo dziękuję.
Zatem nie jest to takie trudne - podać link do odpowiedniej notki.
Zatem to prawda, że dla chcącego nie ma nic trudnego :)
Jeszcze raz, dziękuję za odwiedzanie moich blogów, za komentarze i miłe słowa.
Dziękuję :)
Pozdrawiam ciepło
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńurszula97
2012/05/26 11:40:03
Masz prawo do tego, to skromne słowo dziekuję ,to taki malutki gest,który powinien mieć miejsce,ale kochany Splocku,pisz dalej.
-
hrabina.ee
2012/05/26 13:15:13
Splociku, nawet juz nie wypowiadałam się pod poprzednią notką, bo wszędzie ten temat się pojawia. jak wiesz, ja nie podpisuję swoich zdjęć, bo nie mam na to czasu(nawet publikacja wpisu to zabranie z życia domowego jednej godziny; jeśli chcę to zrobić dobrze;)gdybym miała dodawać znaki do iluś tam zdjęć.... zrezygnowałabym z bloga albo ze zdjęć, a jak opisać i pokazać dziewczynki nie dodając zdjęć? a wstawiać znak wodny lub nazwę bloga na krajobrazach lub twarzach? to już jest bez sensu zupełnie - takie jest moje zdanie. Oczywiście, gdyby ludzie nie kradli, nie byłoby tych znaków i podpisów na zdjęciach; zabierają one 80% uroku. Gdyby... Cóż, tacy jesteśmy:)
Oczywiście szanuję zdanie i pracę innych, podaję linki lub nazwy miejsc, z których wzięłam zdjęcia, ale sama zrezygnowałam z walki. Gdyby blogerzy bali się kary za kradzież nie byłby to aż tak wielki problem. Widać oznaczenia zdjęć, wstawianie notek o prawach własności niewiele daje:)
pozdrawiam
Anka
-
hanula1950
2012/05/27 09:59:36
Parę lat temu pewna dziewczyna kopiowała cały mój blob. Pisałam do niej kilka razy - nie pomogła. Napisałam więc do adm blogów i jej blog zablokowano. Nie mogła dodawać wpisów. Pozdrawiam.
-
splocik
2012/05/29 13:43:59
Urszula97 - chwilowo brakuje mi ochoty publikowanie tego co robię, ale robię notatki, by potem w myślach nie szukać, a jedynie przeredagować notki - coś dodać, coś zmienić, bo inaczej pisze się od ręki, a inaczej czyta się to po kilku dniach.
Muszę po prostu trochę od tego wszystkiego odpocząć.
Hrabina - masz rację - przygotowanie zdjęć i notki, choćby najkrótszej zajmuje czas i nie każdy może/chce go poświęcić kosztem rodziny. Tym bardziej internauci powinni szanować cudzą pracę i cudze wartości.
Nie chodzi o karanie, ale o kulturę i wzajemny szacunek blogerów, bo na tym powinno opierać się współistnienie w sieci.
Hanula1950 - pamiętam, pamiętam. Można mieć nadzieję, że to ją czegoś nauczyło...
Pozdrawiam ciepło.
-
hrabina.ee
2012/05/31 10:12:06
Splociku, tak, szczytem szczęścia byłoby wzajemne poszanowanie w sieci, ale... sieć ma właśnie to do siebie, że ludzie czują się wolni, a co za tym idzie - bezkarni. Dlatego uważam, że tylko strach przed kara mógłby ustrzec nas przed kradzieżami. a jak widać nawet to nie działa, bo może nie działa wcale.
Anka
-
splocik
2012/05/31 21:34:58
Hrabina - a mnie się marzy taki szczyt i wiem, że na marzeniach się skończy, ale gdyby więcej osób poruszało tematy dobrych zwyczajów, to może chociaż kilka/kilkanaście osób zmieniłoby swoje postępowanie...
Pozdrawiam ciepło.
-
hrabina.ee
2012/06/02 12:15:48
MIejmy nadzieję:)) bo byłoby naprawdę miło i ... trochę lepiej
Anka
-
splocik
2012/06/04 14:06:18
Hrabino - :)
Pozdrawiam ciepło