Spóźniła się trochę (zaledwie kilka dni), a ja trochę (też kilka dni)
spóźniłam się ze zrobienem fotki, ale aparat coś szwankuje, może
potrzebuje doktora (?).
Spóźniona kartka przyleciała od Oniki.
Kartka jest śliczna i zawiera piękne życzenia.
Oniko - serdecznie dziękuję :)
Moje robótki - blog o wyszywaniu, szydełkowaniu, papierowej wiklinie, kartkach okolicznościowych oraz o ogródku i urokach natury.
czwartek, 30 stycznia 2014
środa, 22 stycznia 2014
Kurka - kokoszka wielkanocna i uczciwość w sieci
Bardzo mnie cieszy (niesłabnąca od lat) popularność mojej instrukcji - otrzymuję maile z różnych świata stron z podziękowaniem.
Robótkowiczki trafiają na tę instrukcję dzięki linkom, które umieszczacie na Waszych blogach i oraz dzięki Waszym potwierdzeniom o łatwości wykonania, za co ja Wam serdecznie dziękuję.
Wiele osób trafia do mnie poprzez blog prowadzony przez bardzo zdolną i sympatyczną Donię, która stworzyła spore stadko kurek. :)
Sposób wykonania kokoszki opisałam w 2009 roku.
poniedziałek, 20 stycznia 2014
Pudełko i kartka
Jeszcze w grudniu ub. roku powstały dwie prace, ale jakoś nie było okazji,
by o nich napisać.
Koleżanka miała imieniny dużo przed Świętami, więc dla Niej stworzyłam taką karteczkę.
Natomiast w czasie Świąt Kolega obchodził szczególną rocznicę urodzin, więc na tę okoliczność wykonałam takie oto pudełko o wysokości 24 cm i podstawie kwadratu 10 x 10 cm.
Pudełko było jednocześnie kartką i opakowaniem dla upominku.
Z góry.
Pudełko ma ścianki dwukolorowe.
Tu widać dokładnie te dwa kolory... i upominek - figurka anioła.
Gdy anioł zniknie z opakowania, w środku pozostanie taki sam stempelek, jak na wieczku.
Obie rzeczy bardzo spodobały się.
Koleżanka miała imieniny dużo przed Świętami, więc dla Niej stworzyłam taką karteczkę.
Natomiast w czasie Świąt Kolega obchodził szczególną rocznicę urodzin, więc na tę okoliczność wykonałam takie oto pudełko o wysokości 24 cm i podstawie kwadratu 10 x 10 cm.
Pudełko było jednocześnie kartką i opakowaniem dla upominku.
Z góry.
Pudełko ma ścianki dwukolorowe.
Tu widać dokładnie te dwa kolory... i upominek - figurka anioła.
Gdy anioł zniknie z opakowania, w środku pozostanie taki sam stempelek, jak na wieczku.
Obie rzeczy bardzo spodobały się.
sobota, 18 stycznia 2014
Jeszcze niespodzianka...z poślizgiem
Z maluśkim poślizgiem przyleciała
niespodzianka od bardzo sympatycznej koleżanki.
Było to dla mnie ogromne zaskoczenie.
Gdy otworzyłam pudło, moim oczom ukazało się mnóstwo fajnych rzeczy, co widać na fotce.
Po kolei:
- kartka urodzinowa w pionie
- to, co się może przydać, czyli przydasie
- słodkości i napoje
- przypominajka (deserek z wisienką) - bardzo przydatny gadżet
Linko - prześlicznie dziękuję za super niespodziankę. :)))
Było to dla mnie ogromne zaskoczenie.
Gdy otworzyłam pudło, moim oczom ukazało się mnóstwo fajnych rzeczy, co widać na fotce.
Po kolei:
- kartka urodzinowa w pionie
- to, co się może przydać, czyli przydasie
- słodkości i napoje
- przypominajka (deserek z wisienką) - bardzo przydatny gadżet
Linko - prześlicznie dziękuję za super niespodziankę. :)))
środa, 15 stycznia 2014
To moje życie mija, nie ja...
Zacytuję słowa
piosenki Andrzeja Rybińskiego
"Nie liczę godzin i lat,
To życie mija, nie ja..."
Od jakiegoś czasu przestałam liczyć lata, jednak o szczególnych dniach pamiętam i to nie tylko swoich.
Miałam zamiar przemilczeć (10.01.) dzień zmiany w moim osobistym kalendarzu, ale się nie udało, bo przyleciało do mnie tyle sympatycznych niespodzianek, że zamiar poszedł w siną dal.
Parę dni temu były moje urodziny i na tę właśnie okoliczność otrzymałam wszystkimi możliwymi drogami (tradycyjna poczta, e-mail, SMS, telefon) sporo życzeń oraz kilka wspaniałych niespodzianek (te dotarły drogą tradycyjną).
Jest mi bardzo miło, że są osoby, które o mnie pamiętają...
Bardzo gorąco, z całego serca dziękuję za pamięć, wszystkie ciepłe słowa życzeń, piękne kartki i upominki.
Dziękuję, że wciąż do mnie zaglądacie, a od czasu do czasu napiszecie kilka słów w komentarzach.
Teraz pochwalę się, co do mnie przyleciało drogą tradycyjną.
Najpierw kartki - jak zwykle zrobię to w kolejności alfabetycznej.
Upominki i wycinanki.
- dziany ocieplacz - milutki w dotyku...
Zbliżenie na śliczne guziczki...
- wycinanki przydatne do robienia kartek scrapkowych
- wspaniały wisior frywolitkowy z kamieniem
- trochę wyciętych listków przydatnych do robienia kartek z kwiatkami.
- sporo wyciętych elementów przydatnych do robienia kartek.
- na koniec, kalendarz, którego nie można kupić, ponieważ jego Autor (Zig Engelmann) wykonuje go na upominki dla zaprzyjaźnionych osób.
Motylek taki właśnie kalendarz (swój) podarowała mnie.
Wybrałam dwa obrazki z tego kalendarza.
Natomiast ilustracje z kalendarzy ubiegłych lat można oglądać TUTAJ - są piękne...
W podziękowaniu, dla wszystkich Gości i pamiętających o moim dniu,
słodki poczęstunek - bezowy torcik.
Proszę, częstujcie się.
"Nie liczę godzin i lat,
To życie mija, nie ja..."
Od jakiegoś czasu przestałam liczyć lata, jednak o szczególnych dniach pamiętam i to nie tylko swoich.
Miałam zamiar przemilczeć (10.01.) dzień zmiany w moim osobistym kalendarzu, ale się nie udało, bo przyleciało do mnie tyle sympatycznych niespodzianek, że zamiar poszedł w siną dal.
Parę dni temu były moje urodziny i na tę właśnie okoliczność otrzymałam wszystkimi możliwymi drogami (tradycyjna poczta, e-mail, SMS, telefon) sporo życzeń oraz kilka wspaniałych niespodzianek (te dotarły drogą tradycyjną).
Jest mi bardzo miło, że są osoby, które o mnie pamiętają...
Bardzo gorąco, z całego serca dziękuję za pamięć, wszystkie ciepłe słowa życzeń, piękne kartki i upominki.
Dziękuję, że wciąż do mnie zaglądacie, a od czasu do czasu napiszecie kilka słów w komentarzach.
Teraz pochwalę się, co do mnie przyleciało drogą tradycyjną.
Najpierw kartki - jak zwykle zrobię to w kolejności alfabetycznej.
- dziany ocieplacz - milutki w dotyku...
Zbliżenie na śliczne guziczki...
- wycinanki przydatne do robienia kartek scrapkowych
- wspaniały wisior frywolitkowy z kamieniem
- trochę wyciętych listków przydatnych do robienia kartek z kwiatkami.
- sporo wyciętych elementów przydatnych do robienia kartek.
- na koniec, kalendarz, którego nie można kupić, ponieważ jego Autor (Zig Engelmann) wykonuje go na upominki dla zaprzyjaźnionych osób.
Motylek taki właśnie kalendarz (swój) podarowała mnie.
Wybrałam dwa obrazki z tego kalendarza.
Natomiast ilustracje z kalendarzy ubiegłych lat można oglądać TUTAJ - są piękne...
W podziękowaniu, dla wszystkich Gości i pamiętających o moim dniu,
słodki poczęstunek - bezowy torcik.
Proszę, częstujcie się.
Napój - kawa bądź herbata -
na życzenie. :)))
poniedziałek, 6 stycznia 2014
SAL-ow gwiazdki i inne śnieżynki
Moja praca rozpoczęta w zabawie Świąteczny SAL
2013 przeciągnie się pewnie do lata.
Tym razem po prostu nie wyrobiłam się w czasie.
Drobne gwiazdeczki powstały na dwóch kolejnych bokach prostokątnej serwetki i tak jest do dziś. Wyszywanie czeka na lepsze światło dzienne, a dni ciągle są pochmurne...
Fotkę zrobiłam tuż przed skończeniem wyszywania małych gwiazdek na dłuższym boku serwetki.
Ale skoro o gwiazdkach, to pokażę mój obrus z zielonymi gwiazdkami - śnieżynkami.
Obrus był wielki.
Miał wymiary 220 x 150 cm - był przeznaczony na duży, rodzinny stół, ale gdy sytuacja nieco się zmieniła, obcięłam go i teraz ma wymiary 175 x 150.
Wyszywałam go bardzo dawno temu, bo na przełomie lat 1978/1979.
Wspominałam o nim na początku mojego blogowania i pokazywałam też gwiazdki - śnieżynki.
Śnieżynki wyszywałam krzyżykami, a kwadraty wielkości 7 x 7 cm wyszywałam mereżką.
Miałam wtedy bardzo dobry wzrok - mereżka jest drobniutka, wykonana na dwóch-trzech niteczkach płótna.
Niektórzy patrzyli na mnie, jak na szaloną, która porwała się... i wyszywała mereżką taką wielką połać, dzieląc ją na tak małe kwadraty.
Po skończonej pracy wszyscy byli mile zaszokowani. :)))
Z obciętych części (z długości obrusu) powstało sześć serwetek, które stosuję jako podkładki pod zastawę.
Tym razem po prostu nie wyrobiłam się w czasie.
Drobne gwiazdeczki powstały na dwóch kolejnych bokach prostokątnej serwetki i tak jest do dziś. Wyszywanie czeka na lepsze światło dzienne, a dni ciągle są pochmurne...
Fotkę zrobiłam tuż przed skończeniem wyszywania małych gwiazdek na dłuższym boku serwetki.
Ale skoro o gwiazdkach, to pokażę mój obrus z zielonymi gwiazdkami - śnieżynkami.
Obrus był wielki.
Miał wymiary 220 x 150 cm - był przeznaczony na duży, rodzinny stół, ale gdy sytuacja nieco się zmieniła, obcięłam go i teraz ma wymiary 175 x 150.
Wyszywałam go bardzo dawno temu, bo na przełomie lat 1978/1979.
Wspominałam o nim na początku mojego blogowania i pokazywałam też gwiazdki - śnieżynki.
Śnieżynki wyszywałam krzyżykami, a kwadraty wielkości 7 x 7 cm wyszywałam mereżką.
Miałam wtedy bardzo dobry wzrok - mereżka jest drobniutka, wykonana na dwóch-trzech niteczkach płótna.
Niektórzy patrzyli na mnie, jak na szaloną, która porwała się... i wyszywała mereżką taką wielką połać, dzieląc ją na tak małe kwadraty.
Po skończonej pracy wszyscy byli mile zaszokowani. :)))
Z obciętych części (z długości obrusu) powstało sześć serwetek, które stosuję jako podkładki pod zastawę.
czwartek, 2 stycznia 2014
Niespodzianki i wymianki...
Na zaprzyjaźnionym forum urządziłyśmy sobie wymiankę na Święta.
Ponieważ nastąpiło oficjalne "otwarcie" paczek, więc mogę już pokazać, czym zostałam obdarowana i co sama przygotowałam.
Paczkę niespodziankę otrzymałam od Kasiek_tm, a to, co zobaczyłam uradowało mnie bardzo, bardzo...
W paczce znalazłam piękne pudełko z życzeniami i szklaną małą Szopką.
Coś słodkiego i coś do sporządzenia smacznego, ciepłego napoju.
Sporo przydasiów do tworzenia nowych kartek.
Upominki: przepiśnik, bransoletki i aniołek.
Kasiek - gorąco dziękuję za wspaniałą niespodziankę.
*****
Ja przygotowałam niespodziankę dla Ninki.
Moja paczuszka zawierała dwie świąteczne serwetki wykonane na drutach (o nich TUTAJ), trochę słodkości , kartkę z życzeniami - zielona z białym kwiatem.
Znalazły się tam też zawieszki - gwiazdki frywolitkowe, serduszko z aniołkiem i zawieszka z hafcikiem - z jednej strony jest bałwanek, a z drugiej choineczka.
Ponieważ Ninka robi różne rzeczy, więc do paczki włożyłam kilka serwetek do dekupażu, kanwę, płótno lniane i kilka motków muliny.
Ktoś dołożył bucik wykonany z papierowej wikliny - w środku zamontowany jest jeżyk do trzymania długopisów.
*****
Koleżanka uraczyła nas nalewką kokosową.
Nie o nalewkę jednak tu chodzi, ale o pięknie ozdobioną butelkę.
W ostatnim dniu minionego roku dotarły dwie śliczne kartki świąteczne.
Ponieważ nastąpiło oficjalne "otwarcie" paczek, więc mogę już pokazać, czym zostałam obdarowana i co sama przygotowałam.
Paczkę niespodziankę otrzymałam od Kasiek_tm, a to, co zobaczyłam uradowało mnie bardzo, bardzo...
W paczce znalazłam piękne pudełko z życzeniami i szklaną małą Szopką.
Coś słodkiego i coś do sporządzenia smacznego, ciepłego napoju.
Sporo przydasiów do tworzenia nowych kartek.
Upominki: przepiśnik, bransoletki i aniołek.
Kasiek - gorąco dziękuję za wspaniałą niespodziankę.
*****
Ja przygotowałam niespodziankę dla Ninki.
Moja paczuszka zawierała dwie świąteczne serwetki wykonane na drutach (o nich TUTAJ), trochę słodkości , kartkę z życzeniami - zielona z białym kwiatem.
Znalazły się tam też zawieszki - gwiazdki frywolitkowe, serduszko z aniołkiem i zawieszka z hafcikiem - z jednej strony jest bałwanek, a z drugiej choineczka.
Ponieważ Ninka robi różne rzeczy, więc do paczki włożyłam kilka serwetek do dekupażu, kanwę, płótno lniane i kilka motków muliny.
Ktoś dołożył bucik wykonany z papierowej wikliny - w środku zamontowany jest jeżyk do trzymania długopisów.
*****
Koleżanka uraczyła nas nalewką kokosową.
Nie o nalewkę jednak tu chodzi, ale o pięknie ozdobioną butelkę.
W ostatnim dniu minionego roku dotarły dwie śliczne kartki świąteczne.
środa, 1 stycznia 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)