środa, 23 września 2015

Amfora z dłuuugą szyją

Jakiś czas temu, Ktosiu wykonał z papierowej wikliny taką wielką amforę z przeznaczeniem na upominek dla..., ale o tym w jednej z następnych notek, chyba, że adresatka wcześniej pochwali się. :)

Amfora czekała, czekała, zapakowana w ochronie przed kurzem, czekała... i się doczekała.
Skoro jest już u adresatki, to mogę ją pokazać. 




1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    Linkurszula97
    2015/09/23 09:53:43
    jest piękna, p.Ktoś ma zdolności, próbuję namówić mojego męża ale bezskutecznie, szukam mu jakiegoś hobby aby się czymś zajął a nie myślał tylko o swoim tętniaku i udarach bo w tym wszystkim i ja zwariuję,
    -
    daga313
    2015/09/23 17:16:55
    Coś cudownego. Ile musiała pracy kosztować :)
    -
    splocik
    2015/09/23 17:50:43
    Urszula97 - dziękuję w imieniu Ktosia i przekażę pochwałę.
    To smutne, co piszesz o swoim mężu, ale może znajdzie zajęcie, które pomoże mu się oderwać myślami od problemów, choć na chwilkę.
    Posyłam dobre myśli.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    splocik
    2015/09/23 17:53:05
    Daga313 - dziękuję w imieniu Ktosia i pochwałę przekażę. :)
    Nooo, trochę czasu to zajęło, ale dla takiego efektu czas się nie liczy.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    skrawek tęczy
    2015/09/24 11:55:46
    Cudna jest ta praca, podziwiam:)
    -
    splocik
    2015/09/24 14:26:23
    Skrawku tęczy - dziękuję i przekażę Ktosiowi :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń