sobota, 23 lipca 2016

Znaczy to samo, czyli osiem ptaszków

Skończyłam wyszywać ósmego koliberka wcześniej niż planowałam, ponieważ odłożyłam na trochę wyszywanie czterech pór roku, które miały być prezentem.
Na prezent przeznaczyłam inne cztery pory roku, które wyszyłam 2 albo trzy lata temu i przeleżały w szufladzie oczekując na oprawę.

Matematycznie, o ilości wyszytych koliberków, da się zapisać tak:

8/12 = 4/6 = 2/3

Zaś logicznie można opisać tak:

wyszyłam 8 ptaszków z 12 koliberków do wyszycia
albo
wyszyłam 4 pary ptaszków z 6 par koliberków do wyszycia
albo
wyszyłam 2 rzędy ptaszków z 3 rzędów koliberków do wyszycia.

Ten matematyczno-logiczny wstęp, to podsumowanie tego co wykonałam dotychczas w temacie koliberków.

Dziś zacznę od fotki ogólnej nawiązującej do powyższego opisu matematyczno-logicznego.


A tak prezentuje się mój ósmy koliberek:

jeszcze bez dzióbka, oczka i kwiatków...


i w pełnej krasie...

oraz ze swoim odbiciem.

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    daga313
    2016/07/24 19:30:50
    Imponująca kolekcja koliberków!!! Śliczne
    -
    hrabina.e
    2016/07/24 21:14:54
    Pracy całe mnóstwo, ale hafty prezentują się tak ślicznie!!!
    -
    splocik
    2016/07/25 15:17:58
    Daga313 - dziękuję :) Będzie ich jeszcze kilka. :)
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    splocik
    2016/07/25 15:21:46
    Hrabino - dziękuję :)
    Pracy faktycznie mnóstwo, począwszy od zamiany i dobierania kolorów muliny z DMC na Ariadnę, ale chyba warto, bo ta gromadka zaczyna mi się podobać coraz bardziej.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    teresakopec
    2016/07/31 09:23:01
    O, tym razem mamy podobne kwiatuszki. Moje też są różowe. Ledwie zdążyłam na czas.
    Mnie też coraz bardziej koliberki się podobają.
    Pozdrawiam serdecznie.

    -
    splocik
    2016/07/31 16:05:25
    Teniu - jak widzisz, mnie udało się wyszyć przed czasem.
    Zaraz wpadnę do Ciebie, zobaczyć efekty :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń