sobota, 18 grudnia 2021

Rękodzieło do grudniowego przysłowia

 Ostatnie przysłowia w tym roku, w zabawie Rękodzieło i przysłowia 2, były takie:
 
1. Jak w Wigilię z dachu ciecze, jeszcze się zima długo powlecze.
2. Rzecz darowana kosztuje zawsze drożej niż kupiona. 

Pierwsze przysłowie wpadło mi w oko chyba tylko dlatego, że wiąże się z Wigilią i zimą.
Nic jednak mi nie przyszło do głowy, by je zinterpretować, chociaż mam ochotę zrobić ciepłą czapkę - może bym nosiła.
 
Pewnie większość bawiących się wybrała przysłowie drugie, zatem będę jedną z tych, które własnoręcznie przygotują jakieś upominki i w ten sposób zinterpretują przysłowie nr 2.
 
Moje upominki będą dodatkiem do właściwych prezentów, częściowo nabytych drogą kupna, a częściowo wykonanych wcześniej, o których już pisałam, ale tym razem nie wskażę ich .  :) 

Dodatki do prezentów, to bombki z haftowanmi śnieżynkami otulonymi filcem.
 
 
Pojedynczo zawieszone na gałązce w domu, bo pogoda nie sprzyja, by zrobić to na zewnątrz.
Na tle tej ściany, kolory są nieco zmienione, ale w innym miejscu było jeszcze mniej światła.





 
Na blacie biurka, bliżej okna, kolory bombek są naturalne.






Fotkę zbiorczą dodaję do galerii prac grudniowych - TUTAJ, gdzie można zobaczyć prace wszystkich bawiących się.

Oto wszystkie moje prace wykonane w ramach zabawy Rękodzieło i przysłowia 2.
Prac jest 12, ponieważ w tym roku wykonywałam prace tylko do jednego, wybranego przysłowia.

 
I na koniec baner zabawy.

Podsumowanie zabawy przewiduję na początku stycznia.

18 komentarzy:

  1. Pieknie wykonane bombki ,będą cieszyć obdarowanych.Super zabawa.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne sa te bombeczki- hafty jak zwykle zachwycają swoją starannością, ale w oprawie są bardzo oryginalne:)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu- dziękuję :)
      Jest to bardzo prosty sposób oprawy.
      Można dodać ozdobniki, ale uważam, że haft jest tu najważniejszy i nie trzeba nic więcej.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  3. Splociku fajne te Twoje bombki. Jeszcze nigdy nie robiłam zawieszek otulonych filcem, a może warto spróbować, bo wyglądają rewelacyjnie, a jako dodatek do prezentów sprawdzą się wyśmienicie. Podsumowania tej zabawy nie robiłam a może warto się pokusić o zbiorcze zdjęcie :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu - dziękuję :)
      To nie są bombki szklane, ale filcowa oprawa z haftem wypchana ociepliną.
      Znając Ciebie, mogę spodziewać się tej próby z wyśmienitym powodzeniem. :)))
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  4. Piękne te bombeczki splociku :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Te bombki są przepiękne .... dodanie ich do prezentu to wspaniała sprawa :)
    Ja kiedyś do prezentów szydełkowe aniołki dodawałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danko - dziękuję :)
      Ja dodaję różnie, w tym roku są to bombki, w innych latach były śnieżynki lub popiersia aniołków.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  6. Prześliczne bombeczki, Splociku.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bombki śliczne. Mnie jakoś z filcem nie po drodze. Ostatnio kupiłam z myślą o wykorzystaniu do podklejania haftów typu zakładka,a wykorzystałam w tym roku do podklejenie zawieszek szydełkowych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ninko - dziękuję :)
      Ja polubiłam filc od zeszłego roku, a przedtem też sporadycznie podszywałam zakładki.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń