piątek, 20 stycznia 2006

Serwetka bez nazwy...

Obiecałam przedstawić efekt końcowy tego czegoś.
Jest już skończona i zajęła swoje miejsce na jednym z mebli.
Oto ona:


Brakuje mi nazwy dla tej serwetki - mile widziane propozycje.

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    iksinska
    2006/01/20 15:19:45
    hehe a ja myślałam, że to zielone to jakaś rozgwiazda morska ;D
    -
    erzebet
    2006/01/20 21:29:36
    piękna :) do różyczki mi się wydaje podobna :)
    -
    nie_taka_zla
    2006/01/20 23:11:33
    Proponuję róża na płatku śniegu :-)
    -
    ewa777
    2006/01/23 10:52:43
    Nie mam pomysłu, ale serwetka mi się bardzo podoba. Myślałaś o wyeksponowaniu na scianie całej kolekcji najpiekniejszych serwetek?
    -
    splocik
    2006/01/23 11:34:05
    Ja myślałam raczej nie o róży, a o lilii wodnej (gdyby podstawa była niebieskawa) - tutaj na krze lodowej.

    Ewuniu - szczerze mówiąc, nie myślałam o tym, ale jedna ściana to i tak trochę mało miejsca.
    -
    Gość: Basiek,
    2006/01/23 17:52:02
    Dla mnie to nenufar :-)
    -
    Gość:
    2009/08/28 11:20:30
    a ja bym nazwała to nenufarem - piękne
    -
    splocik
    2009/09/11 14:40:56
    Zgadzam się na nenufara.

    OdpowiedzUsuń