piątek, 23 czerwca 2006

Dodatek wyśmienity...sałatka



Zawsze, gdy przyrządzam do obiadu rybę w panierce pojedynczej (z mąki albo bułki tartej), bądź podwójnej (mąka, jajko, bułka tarta), zastanawiam się - co do niej? Znaczy się - do ryby. Ziemniaki, czy ryż? Jak już wybiorę jedno z dwóch - to zastanawiam się, co jeszcze - jako dodatek?

Dziś zrobiłam całkiem inaczej.
Miałam w lodówce trochę różności. Pomyślałam, że zrobię mieszankę, w której podstawą będą ziemniaki, czyli coś na styl sałatki ziemniaczanej. Nazwałam ją "Sałatka niespodzianka", ponieważ może powstać z tego, co aktualnie ma się w zasięgu ręki.

Sałatka niespodzianka
Oto, co wykorzystałam:
4 duże ziemniaki
1/2 dużego kalafiora (ugotowany al dente),
1 średnia czerwona papryka,
1 surowy ogórek,
pęczek szczypiorku,
2 łyżki posiekanego koperku,
3 łyżki majonezu,
2 łyżki śmietany (12%),
pieprz i sól.

Oto, jak przyrządziłam:
Ziemniaki, obrałam, opłukałam i pokroiłam w grubą kostkę. Wrzuciłam je do gotującej słonej wody i gotowałam ok. 15 min. (tak, aby były twardawe i nie rozsypywały się). W tym czasie opłukałam, co było do opłukania i pokroiłam. Kalafior na niezbyt drobne kawałki, ogórek na półtalarki. Paprykę przekroiłam na cztery części (wzdłuż) i usunęłam nasiona, po czym pokroiłam ją w półcentymetrowe paseczki. Pokroiłam szczypiorek. Majonez, śmietanę, sól i pieprz wymieszałam na jednolity sos. Gdy ziemniaki przestygły, wszystkie składniki połączyłam.
Podałam jako dodatek do ryby w pojedynczej panierce.

Jeśli mój "osobisty kucharz" stwierdził, że sałatka była (bo zniknęła bez śladu) wyśmienita, to znaczy, że była wyśmienita i za parę dni trzeba będzie ją powtórzyć.
Jak siebie znam, spróbuję ją nieco zmienić według poniższych uwag.

Uwagi:
Ziemniaki można ugotować w mundurkach, ale to trwa dłużej.
Śmietanę można zastąpić jogurtem naturalnym, ale musi być akurat w lodówce.
Kalafior można zastąpić brokułami, jeśli dzień wcześniej nie zostały zjedzone.
Zastanawiałam się nad pomidorem - też był w lodówce.
Smacznego!!!

2 komentarze:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    hrabina.e
    2006/06/23 19:22:01
    też bym to zrobiła - jedyny problem, to taki, że mój mąż nie lubi ryby. Na siłę mu przemycam w piątki - w jego domu nie było czegoś takiego, jak brak mięsa w te dni. Ciągle marudzi, że go głodzę! ale może zrobię dla siebie i Małej?W każdym razie chyba spróbuję.Pozdrowienia
    -
    moteczek
    2006/06/23 19:51:15
    Splociku, czy Ty nie masz litości? Znowu "smaczny" przepis, a miałam się odchudzać. Ryba, zieminaki?
    No, dobrze - w końcu coś muszę jeść! Spróbuję zamiast kalfiora (nie mam) dodać brokuł (mam) i wyrzucić ziemniaki (mam i nie dodam). Myślę, że tym sposobem pogodzę dietę z apetytem na sałatkę.
    Pozdrawiam
    -
    splocik
    2006/06/23 21:28:36
    Hrabina - ta sałatka może być z powodzeniem jedzona bez ryby. Jest smaczna sama w sobie. Powiedziałabym, że właściwie to ryba jest tu dodatkiem, zeby nie powiedzieć - pretekstem.

    Moteczku - odchudzaj się na zdrowie.
    Ja słyszałam, że ziemniaki (w małej ilości) nie tuczą. Wszak to też warzywa - trochę inne, ale zawszeć warzywa.
    Nie będę Cię jednak namawiać, żeby potem nie było na mnie. Kombinuj więc po swojemu i daj znać, jak smakowało.

    Pozdrowionka.
    -
    hrabina.e
    2006/06/23 22:46:13
    Splociku! Zapomniałam dodać, że mąż nie jada nic, co ma w sobie dodatek majonezu, musztardy czy innych takich sosów. Staję na głowie, żeby wymieniac to na oliwe i żeby potrawa smakowała. Najczęściej robię kombinację różnych warzyw z oliwa z oliwek i octem winnym(lub cytryną).tak więc tego typu salatki mogę jeść ja i mała,ale nie on. Może kiedyś go namówię, póki co nie ma szans.
    A jeśli idzie o ziemniaki, to potwierdzam, że nie są aż tak tuczące. Najgorzej, jeśli są łączone z jakimkolwiek tłuszczem. Ale też nie namawiam! Ja w każdym razie staram się nie łączyć za bardzo węglowodanów z tłuszczami, żeby trzymać figurę. Ale i tak mi wiele razy nie wychodzi, niestety.
    Z pozdrowieniami!
    -
    moteczek
    2006/06/24 00:39:36
    Splociku i Aniu
    W mojej diecie tzw. rozdzielnej tłuszcze należą do grupy neutralnej. Produkty tej grupy można łączyć z węglowodanami i produktami grupy węglowodanowej (tam są ziemniaki).

    Ryby, to grupa białkowa (chyba, że są surowe lub wędzone, to wtedy grupa neutralna). Połączenia produktów grupy białkowej (ryby) i węglowodanowej (ziemniaki) = produkty białkowe strawione, a ziemniaki idą w boczki albo ....

    Splociku
    Sałatę napewno zrobię w wersji wyszczuplonej i porządną łychę prześlę Tobie. Wszak sałatka to Twój pomysł, a pomysł jest najważniejszy. Ja już tylko mogę sobie "pomędrkować".

    Aniu
    Bardzo Ci współczuję, że musisz się gimnastykować z przygotowywaniem jedzenia dla swojego męża. To co on jada?
    Ale, co kraj, to obyczaj!
    Mnie by już dawno poniosło.

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciąg dalszy komentarzy z poprzedniego miejsca blogowania:

      ala.mazury
      2006/06/24 08:09:57
      Przepis na sałatkę brzmi bardzo apetycznie. Muszę wypróbować :o). Jestem przekonana, że bez ryby też smakuje wyśmienicie.
      -
      hanula1950
      2006/06/24 13:34:31
      Najlepsze sałatki wychodzą z resztek. Szkoda, że jestem chora i nie mam apetytu, bo też bym cos zrobiła. Jeszcze tydzień leczenia. Pozdrawiam.Ryby bardzo lubię!
      -
      hrabina.e
      2006/06/24 15:02:50
      Moteczku
      co do mojego męża, to ogólnie nie narzekam, bo zjada dosłownie wszystko, jeśli w tym nie ma wymienionych produktów. I nigdy nie narzeka! Najgorzej było na początku, ale potem doszłam do wprawy w robieniu rzeczy bez "czegoś tam". A z czasem myślę, że przekona się od innych dań. Tylko musze "działać" powolutku.
      Póki sałatka musi poczekać. Niunia ma apetyt na pieczarki! One więc królują na naszym stole.
      A ryby, to moje ulubione danie! Szkoda, że w każdym kraju, w którym do tej pory pomieszkiwałam, były drogie.
      Pozdrowienia dla wszystkich!anka
      -
      madziaaa26
      2006/06/24 20:22:48
      gify są ta stronie www. gify.org.pl..i tam masz całe mnóstwo..:) Pozdrawiam i dziekuję za odwiedzinki:)
      -
      splocik
      2006/06/24 20:59:49
      Madzia - dzieki :)
      -
      moteczek
      2006/06/24 22:03:02
      Aniu
      A myślałam, że Twój mąż jest taki "Tadek niejadek". On po prostu nie lubi pewnych dań i składników do dań. Taki stan rzeczy jest dla mnie zrozumiały. Ja np. nie jadam tatara, dziczyzny oraz wszelkigo rodzaju skorupiaków. Inni się tym zapychają, a ja się przyglądam.
      Pozdrawiam
      -
      kornelia
      2013/01/28 12:28:33
      Wpisałam dziś w wyszukiwarkę ''Dodatki do ryby'' i znalazło mi Twój przepis.Zrobiłam i jest po prostu NIESAMOWITY;-))) Dziękuje ślicznie za przepis;-)))
      -
      splocik
      2013/01/28 15:55:39
      Kornelia - cieszę się bardzo, że posmakował Tobie mój dodatek do ryby :)))
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń