niedziela, 16 lipca 2006

Taka sobie wycieczka... bez celu



Dziś pojechaliśmy przed siebie. Tak po prostu... bez celu.
Czasami lubimy takie wypady... bez celu

Ustaliliśmy, że przejeżdżamy przez 3 skrzyżowania; na pierwszym skręcamy w prawo, na kolejnym w lewo i znów w prawo.
Po skręcie w prawo (na trzecim skrzyżowaniu), zdecydowaliśmy, że jedziemy prosto przez ok. 20 km. Następnie, na napotkanym skrzyżowaniu, skręcamy w lewo, po ok. 10 km ponownie w prawo i jedziemy jeszcze ok. 20 km.

W ten sposób dotarliśmy do miasteczka położonego w dolinie.
Ze wzniesienia drogi, którą zjeżdża się w dolinę, roztacza się piękny widok na jezioro wtapiające się w miasteczko.
Zaparkowaliśmy samochód w okolicy jeziora i dalej poszliśmy pieszo.
Uliczką biegnącą wzdłuż brzegu dotarliśmy do skwerku z ławkami.
Okazało się, że jest tu także mały pomost, z którego można (z bliska) pogapić się na łabędzie, kaczki, inne ptactwo.
Stojąc na pomoście upajaliśmy się widokiem jeziora otoczonego lasami, z których wyłaniały się (tu i ówdzie) kolorowe zabudowania przystani ze sprzętem pływającym.

Oto kilka fotek znad jeziorka i to, co usłyszałam od "ptaszków".

... tu jest nasza stołówka - ludzie rzucają nam smakowite okruchy...


... popatrzcie na moje maleństwa - prawda, że nie są to brzydkie kaczątka?...


...moje maleństwa też są śliczne - później przypłyniemy przywitać się; teraz musimy poznać okolicę...


...prawda, że jestem piękny?...


...troszeczkę odpocznę od "wiosłowania" i podsuszę piórka, ale nóżki pozostawię w wodzie...


...a ja pofruwam nieco - z góry lepiej widać, co w wodzie pływa...


...szybko! wracamy do stołówki! rzucili świeżą przekąskę!!!...


Dzień był idealny na taki wypad. Ani za zimno, ani za gorąco.
Oprócz spacerów nad jeziorem, powędrowaliśmy w poszukiwaniu innych ciekawych miejsc.
W miasteczku z jeziorkiem spędziliśmy bardzo miłe popołudnie.

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    moteczek
    2006/07/16 22:37:31
    Z wielką przyjemnością odbyłam tę wycieczkę z Tobą Splociku. Wspaniałe zdjęcia i interesujący tekst.
    Pozdrawiam
    -
    ala.mazury
    2006/07/17 10:32:21
    Widzę, ze wyprawa w nieznane była niezwykle udana. Zdjęcia ptaków śliczne :o).
    -
    splocik
    2006/07/17 14:29:48
    Wiedziałam, że przyłączycie się i jest mi niezmiernie miło z tego powodu.
    Zapraszam na następne wycieczki, które na pewno zdarzą się jeszcze tego lata.
    Pozdrowionka dla wszystkich.
    -
    hrabina.e
    2006/07/17 19:15:52
    Śliczne zdjęcia. Po nich widać, że wycieczka na pewno interesująca! Bardzo podoba mi sie to, co powiedziały ptaszki.Pozdrawiam
    -
    malgorzata.piotrowska1
    2006/07/17 21:53:54
    Splociku, zdjęcia z wycieczki są wspaniałe, dobrze że urządzasz takie wypady. Ja jadę jutro do Krakowa i Wieliczki z moimi gośćmi z Australii. Też zrobię trochę zdjęć :-)
    -
    splocik
    2006/07/17 22:20:13
    Hrabina - czasami warto posłuchać zwierzaków, mają tyyyyle do powiedzenia.

    Małgosiu - wpadnę do Ciebie obejrzeć zdjęcia z Twojej wycieczki. Życzę udanego zwiedzania.

    Pozdrowionka.
    -
    hanula1950
    2006/07/18 08:00:23
    Nic, tylko pozazdrościć...Zdjęcia urocze.Pozdrawiam.
    -
    madziaaa26
    2006/07/18 13:18:46
    Witaj:) Przepraszam,że tak długo nie aglądałam,ale niechcący usunęłam całą listę moich ulubionych blogów...teraz myszę szukać wśród swoich papierzysków adresów i wpisywac od nowa:)..Pozdrawiam serdecznie:)
    -
    pineska40
    2006/07/19 08:27:46
    Tez tak lubie jechac w nieznane. U nas jednak trudniej znalezc jeziorka i plywajace kaczki lub labedzie, dlatego z wielka przyjemnoscia przeszlam sie Twoimi sladami. Ptaki rzeczywiscie maja sporo do powiedzenia :D Czekam na nastepne wycieczki!
    -
    ewa777
    2006/07/19 11:20:53
    Wszystkie zdjęcia piękne, ale najardziej podoba mi się ten samotny łabędź.
    -
    maria97
    2006/07/19 21:21:27
    Życzę następnych wypadów i czekam na relacje.
    poZDRÓWKA
    -
    Sława
    2006/07/24 21:13:18
    Witam wakacyjnie Splociku.
    Piękna okolica i piękne zdjęcia, a ten łabędź - chyba się z nim spotkałam w okolicach Wałcza.
    Pozdrawiam Cię serdecznie oraz Twoich gości i życzę udanych urlopów:)
    Sława

    OdpowiedzUsuń