czwartek, 2 września 2010

Borówki, borówki... wszędzie borówki

W mojej kuchni ostatnio królują borówki.
Na ironię i wbrew wielu sąsiadom działkowym, u nas borówki szaleją i mnożą się.
Jestem zaskoczona, ponieważ u innych jest ich mało i już skończył się zbiór, a w naszym ogródku ciągle są.

Borówka amerykańska dojrzewa partiami i tak też jest zbierana.
W zeszłym roku zrobiłam kilkanaście słoiczków dżemu.
W tym roku poszły i nadal idą do bieżącego spożycia.

Już siedem takich porcji = 0,8 kg (jak na fotce) zebrałam i na trzech krzakach nadal jest co zbierać, więc jeszcze będą pierożki albo placek albo jedno i drugie :)))


Zaczęłam zastanawiać się do czego wykorzystałam owoce i z tej analizy wyszło mi, że zrobiłam:
- 3 razy placek z kruszonką - kruszonka już wychodzi idealnie, więc placek piekę z chęcią, tym bardziej, że bardzo smakuje - każdemu :)))
- 2 razy pierogi,
- 2 razy zupę "jagodziankę", a właściwie "borówczankę",
- 1 raz serniczek piegowaty.

Częstujcie się pieguskiem, bo jutro już go nie będzie:)))
Smacznego!!!

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    Motylek73
    2010/09/02 21:21:16
    Nasze ogródkowe borówki też mają oggromne powodzenie. W związku z tym planujemy posadzić jeszcze kilka krzeczków, bo z mtożonych borówek też wychodzą pyszne pierogi i koktajle.

    Mniam, mniam...

    śliniący się Motylek
    -
    ona_i_ja
    2010/09/03 15:13:50
    Ach... ale narobiłaś smaku... a ja dzisiaj siedzę w kuchni i gołąbki robię....

    Pozdrawiam serdecznie
    -
    nitkowa_czarownica
    2010/09/03 16:01:23
    Ooo... boróweczki :) znam się z nimi dobrze hehe, bo już przez dwa sezony byłam na zbiorach w Niemczech :) marmoladkę z nich tam gotowałam do domu i świeżych też parę kilo przywiozłam, bo moje krzaczki dopiero w zeszłym roku zakupione i posadzone, więc owocu jeszcze wiele nie ma ;)
    A powiedz kochana, jaką masz odmianę?
    Pozdrawiam cieplutko :)
    -
    splocik
    2010/09/04 16:03:53
    Motylku - moje zbiory dotyczą dwóch kilkuletnich (chyba mają 5 lat) krzaków i jednego dwuletniego. W tym roku dosadziliśmy jeszcze jeden krzaczek. Do zebrania (widzę na gałązkach) jest jeszcze ze trzy takie procje. Nie mroziłam borówek - podrzuć mi uwagi mailem - może wykonam próbę :))

    Ona_i_ja - dobre sobie, a Ty niby nie narobiłaś mi smaku na gołąbki? Gdyby tak jeszcze ktoś je zrobił... :) A może masz przepis na szybkie robienie tego przysmaku? :)))
    No teraz będą za mną chodzić gromadnie :)))

    Nitkowa_czarownica - przyjemnie się je zbiera - prawda? Moje borówki amerykańskie (jak pisałam w notce), to odmiana Bluecrop. Myślałam kupić jeszcze inną odmianę, ale brakuje mi miejsca w ogródku :)))

    Pozdrawiam ciepło.
    -
    blogagnieszki
    2010/09/05 21:03:08
    Moi rodzice na działce też mają borówki ale krzaczek jest na razie mały i uciechę z jedzenia borówek zostawiamy mojej 4-letniej siostrzenicy :).
    A serniczkiem chętnie się poczęstuję :).
    -
    splocik
    2010/09/07 15:21:34
    Blogagnieszki - jak krzaczki podrosną, to uciechę będziecie mieli wszyscy, nie tylko siostrzenica :) Smacznego :)
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    nitkowa_czarownica
    2010/09/07 18:02:34
    Ze zbieraniem to tak różnie, w zależności od pogody i jakości jagódek, ale w sumie całkiem nieźle :) a Bluecrop to bardzo smaczna odmiana i krzaki wyrosną naprawdę spore :)
    Pozdrawiam :)
    -
    madziorek-myslipisane
    2010/09/08 17:01:45
    mniam ! mniam !
    -
    splocik
    2010/09/10 16:20:08
    Nitkowa_czarownica - masz rację - są bardzo smaczne :)

    Madziorek - mniam :))))

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń