Przeczytałam o pielęgnacji azalii doniczkowych wiele informacji i jestem pełna obaw, czy sprostam wymaganiom.
W dniu otrzymania kwiatka, azalia miała dwa razy więcej listków, które po tygodniu zaczęły opadać.
Ma jeszcze sporo pączków i myślę, że wszystkie albo przynajmniej większość rozkwitnie.
Po przykrych doświadczeniach z muszkami i z pożegnaniem się (przeżywałam to bardzo) ze wszystkimi kwiatami, od zeszłego roku zaczęłam na nowo wprowadzać zieleń do domu.
Teraz martwię się, że z takim kwiatkiem mogę przegrać, czego bardzo bym nie chciała - jest taki śliczny.
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńMotylek73
2011/02/17 22:56:31
Niestety nie znam się na azaliach...
-
art-glass-ak
2011/02/18 07:46:00
A jak ją podlewasz? Bo trzeba się bardzo postarać, żeby ją "utopić" - azalia uwielbia wilgoć! Jeśli u Ciebie w domku jest suche powietrze to najlepiej co 2 dni zrób tak: weź naczynie (np. małe wiaderko), wstaw do niego doniczkę z azalią i wypełnij je wodą tak, żeby cała doniczka z ziemią schowała się pod wodą - wtedy powinny wypływać na powierzchnię bąbelki powietrza. Jak już przestanie "bąbelkować" wyjmij doniczkę i ustaw na podstawce, żeby trochę ociekła zbędna woda i przestaw na suchą podstawkę. I już. :) Azalie uwielbiają wilgoć, więc możesz też zraszać ją wodą (ale nie kwiaty!), no i kwaśną ziemię - tak jak iglaki. Mam nadzieję, że to pomoże :)
Asia
P.S.Jak sprawdzasz ziemię to pod naciskiem palca powinna się wydobyć z ziemi odrobina wody - wtedy jest o.k., jeśli ziemia jest tylko wilgotna w dotyku - trzeba podlać.
-
art-glass-ak
2011/02/18 07:50:44
A co do tamtych muszek - to pisałaś o dracenie, szeflerze, palmie - one rzeczywiście nie lubią za dużo wody i być może były to muszki "od wilgoci", a na paprotkę się przeniosły, bo stała bardzo blisko.
-
hrabina.ee
2011/02/18 11:19:56
Splociku, myślę, że dasz radę. Azalie sa trochę kapryśne pod względem wilgoci i pH podłoża, ale poza tym... A i jeszcze jedno: azalie maja delikatne korzenie. Zawsze można ją wysadzić na zewnątrz i okrywać na zimę. Tak zrobił moj dawny pracodawca i rosła pięknie. Ważne jest tylko to pH i luźne podłoże.
Anka
-
w.cwiklinska
2011/02/18 17:57:31
Splociku - nie jesteś osamotniona - ja też dostałam azalię i wieloma pąkami - tak bardzo się cieszyłam - ale nie udało mi się - może teraz to tych radach dla Ciebie przy następnej będę wiedziała jak postępować -więc przy okazji ślę podziękowania Tobie za pytanie a komentatorkom za rady - serdeczności Wanda
-
nitkowa_czarownica
2011/02/18 18:23:47
Hm... u mnie w domu też azalia straciła życie, ale życzę Ci powodzenia w uprawie :)
-
splocik
2011/02/18 20:54:57
Motylku - nie każdy musi znać się na wszystkim, jak widać po mnie :)))
Art-glass-ak - bardzo dziękuję za wyczerpującą radę. Mówiąc "utopić" miałam na myśli pozostawianie wody w podstawce - czyli "moczenie butów". Jednak widzę, że trzeba ją wymoczyć i odsączyć. Spróbuję dostosować się do tych rad. Zastanawiam się czym zakwaszać ziemię? Wrzosy podsypuję fusami kawy (bez cukru i śmietanki). Czy azalie też lubią kawę?
Odnośnie muszek - zalęgły się we wszystkich kwiatach - nawet w storczykach. Przyniosłam ziemię "zarażoną" muszkami i od tego się zaczęło - jedyny raz kupiłam ziemię w innym miejscu niż u znanego ogrodnika. To była dla mnie nauczka.
Hrabina - spróbuję i mam nadzieję, że mi się uda. Nie chciałabym sprawić przykrości osobom, od których azalię otrzymałam. Zastanowię się nad wysadzeniem do ogródka.
W.cwiklinska - szkoda, że Ci się nie udało. Ja będę próbować z całych sił i mam nadzieję na sukces :)
Nitkowa_czarownica - to przykre, gdy przegrywa sie walkę o przetrwanie roślinki i nie tylko...
Pozdrawiam ciepło.
Ciąg dalszy komentarzy z poprzedniego miejsca blogowania:
Usuńaneladgam
2011/02/18 21:35:07
Azalie są cudne, a najbardziej w nich podobają mi się liście :) Moja azalia uschła, ale Twojej będę kibicować, by wytrwała :)
-
splocik
2011/02/18 21:49:33
Aneladgam - widzę, że mam nie lada wyzwanie :) Będę próbować utzrymać roślinkę jak najdłużej w dobrym "zdrowiu".
Pozdrawiam ciepło.
-
haftka54
2011/02/19 08:00:02
Z zainteresowaniem przeczytałam wpisane tu porady, ponieważ należę do tych, którzy wypełnili wszystkie te zalecenia, a azalia ku mojej rozpaczy i tak padła, i to nie jedna! Dziś podziwiam tylko ten wspaniały kwiat - oby Ci się udało Splociku!
-
splocik
2011/02/19 14:30:26
Haftka54 - przykro, gdy kwiatek ginie. Będę bardzo starać się, by azalia cieszyła moje oczy jak najdłużej :)
Pozdrawiam ciepło.
-
19krysta40
2011/02/25 23:56:21
Wydaje mi się, że nie tylko zgubiłaś piątek, ale cały tydzień. Ale tym bliżej do wiosny i realizacji Waszych planów. Trzymam kciuki....a delfinki spokojnie poczekają.
-
splocik
2011/03/01 20:13:54
19krysta40 - oj, prawda :) Zgubiłam wiele dni, ale nie są to dni stracone :))
Pozdrawiam ciepło.