czwartek, 21 października 2010

Ałłłłłaaa... boli...

W pośpiechu zdarzyć się może... wszystko.
Zdarzyło się w samo południe.
Chyba w tym zakręceniu i pośpiechu wyszło, że gapa ze mnie.
Zupełnie nie wiem, jak to się stało, że nie zdążyłam cofnąć ręki i drzwi od samochodu przycięły mi palec.
Przecięcie od strony opuszki, nie zahaczyło o paznokieć, ale na paznokciu trochę sino też jest.
Ojjjj, lała się krew :(

Wychodzi na to, że niektóre robótki będą musiały poczekać - szczególnie te na drutach.
Jedynie (chyba?) haftowanie będzie możliwe, ale najpierw musi przestać boleć.

Paluszek, jak widać, to nie jest wymówka.



A może to sprawi, że będę miała więcej czasu, by Was odwiedzić... :)

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    Motylek73
    2010/10/21 17:46:47
    Ojoj, Splociku! Ale się załatwiłaś! I to właśnie kiedy zaczyna się gorączka robótek świątecznych.... Ale wiesz co? Dobrze, że nie złamałaś sobie paluszka, albo kilku paluszków, bo byłoby dużo gorzej...
    Niech się szybko zagoi!

    Motylek
    -
    ona_i_ja
    2010/10/21 18:26:41
    Śliczny masz paluszek... ale współczuję gorąco, bo wiem jaki to ból.... Mam nadzieję, że szybko sie wygoi, albo już niech chociaż przestanie bolec .
    Pozdrawiam serdecznie
    -
    blankac
    2010/10/21 18:29:18
    współczuję - też się kiedyś tak załatwiłam przy krojeniu projektu.....teraz linie papilarne mam zmienione ....
    -
    oslun
    2010/10/21 21:41:16
    Biedactwo....
    Ale jak znam życie namiętność do robótek przezwycięży nawet takie uszkodzenie ciała. Wiem co mówię - pies mnie carapnął w palec wskazujący prawej ręki. Dało się dziergać bez wskazującego - trochę wolniej tylko.
    -
    aneladgam
    2010/10/21 22:47:03
    Współczuję bardzo :(
    -
    Beata
    2010/10/22 08:29:27
    Dobrze, że to nie złamanie. Życzę szybkiego powrotu do formy :))) Pozdrawiam serdecznie :)))
    -
    aggaw
    2010/10/22 08:55:21
    Co racja, to racja: dobrze, że tylko tak się skończyło. Mogło być dużo gorzej. Ale też przyłączam się do życzeń szybkiego powrotu do formy :-)
    -
    pkela_1
    2010/10/22 10:16:58
    Oj, dobrze, że tylko tyle, chociaż i takie coś potrafi boleć.
    Współczuję bardzo i życzę powrotu do formy (robótkowej oczywiście)
    -
    zula-z
    2010/10/22 12:45:07
    Dbaj o paluszki :)
    Pozdrawiam
    -
    blogagnieszki
    2010/10/22 14:36:56
    Biedactwo, mam nadzieję, że paluszek raz dwa się zagoi :).
    -
    splocik
    2010/10/22 20:48:19
    Ślicznie dziękuję za ciepłe słowa i życzenia.
    Zdaję sobie sprawę, że w porównaniu z innymi chorobami, mój paluszek to takie nic, ale takie nic nie pozwala normalnie zajmować się ulubionym hobby - wiem, że Wy to doskonale rozumiecie.
    Dziękuję Wam za to - jesteście wspaniałe.
    Paluszek dziś mniej boli, jednak trochę przeszkadza w wyszywaniu. Drutów nawet nie chwytam, bo niechcący mogę podrażnić, a nie chcę przedłużać gojenia się.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    hrabina.ee
    2010/10/22 21:09:44
    To sie narobiło!!! Tylko i aż! tylko paluszek. Życze zdrówka


    Anka
    -
    splocik
    2010/10/26 14:33:52
    Hrabina - masz rację - tylko i aż, ale polepsza się z każdym dniem :)

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń