Wcześniej wykonałam sakiewki z lawendowym haftem i pachnącym wypełnieniem.
Tym razem połączyłam trzy w jednym.
Jest haft sakiewki z lawendą, a w środku jest susz lawendowy i dodatek wypełniacza, jaki ostatnio używam do wypychania poduszeczek - igielników.
Zatem ta poduszeczka jest pachnącym igielnikiem. :)
Przy każdym wkłuciu igły wydobywa się zapach lawendy i przypomina okres letni.
Z drugiej strony wyszyłam motylka, bo w czasie kwitnienia lawendy kręci się koło niej mnóstwo różnych bzyków i motylków.
Moje robótki - blog o wyszywaniu, szydełkowaniu, papierowej wiklinie, kartkach okolicznościowych oraz o ogródku i urokach natury.
Bardzo mi się podoba ta pachnąca poduszeczka-igielnik.Podziwiam jakie masz świetne pomysły na zagospodarowanie takich małych hafcików.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Elżusiu - dziękuję :)
UsuńPomysły przychodzą niespodziewania, czasami w nocy, gdy przebudzę się i próbuję powtórnie zasnąć. :)
Pozdrawiam ciepło.
Wspaniala rzecz taki pachnący igielnik.Bardzo fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńUrszulo - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Jednym słowem przyjemne z pożytecznym :) Hafcik bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńNInko - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Ale urocza poduszeczka, już sobie wyobrażam ten zapach.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Małgosiu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Kochana :) Podziwiam Twoją kreatywność.
OdpowiedzUsuńSuper :)
El - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Śliczny i w dodatku pachnący igielnik :-)
OdpowiedzUsuńMnie też czasem śni się gotowy i zagospodarowany haft... I wtedy nie ma zmiłuj... ;-)
pozdrawiam Ciepło i Puchato :-)
Kasiu - dziękuję :)
UsuńOdwzajemniam Ciepłe i Puchate. :)
Pozdrawiam ciepło.
Przecudny! A do tego pachnie lawendą... nic dodać, nic ująć :)
OdpowiedzUsuńEwo - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Od dawna marzę o takich pachnących sakiewkach ale ciągle brakuje mi czasu, może dzięki Tobie wreszcie się zmobilizuję :)
OdpowiedzUsuńThe Primitive Moon - będzie mi bardzo miło. :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
😘
Usuń:)
Usuńciekawy pomysł na pachnący igielnik, o a taki pachnący różami <3
OdpowiedzUsuńEvi - dziękuję :)
UsuńMam pachnące róże w ogródku, może spróbuję. :)))
Chociaż myślę, że ususzone płatki stracą szybko zapach i poduszeczka przestanie pachnieć.
Pozdrawiam ciepło.
Cudny jest a ten zapach lawendy mnie zainteresował, to doskonały pomysł na wypełnienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu - dziękuję :)
UsuńMam zamiar w przyszłym sezonie lawendowym zrobić więcej takich poduszeczek. :)
Pozdrawiam ciepło.
Wspaniały projekt :) Piękny hafcik wybrałaś na ozdobę poduszeczki, a jeszcze zapach lawendy. Przyjemność podczas wyszywania podwójna.
OdpowiedzUsuńMoniko - dziękuję :)
UsuńTak, tak, podwójna przyjemność. :)
Pozdrawiam ciepło.
Cudny igielnik! Już sobie wyobrażam jak pięknie pachnie przy pracy igłą :)
OdpowiedzUsuńZ minionej epoki - dziękuję - :)
UsuńPozdrawiam ciepło.