Trzy fajne Dziewczyny Ania, Justyna i Ola skusiły mnie do zabawy Koronkowa pandemia, a kuszą koronkowymi ozdobami na choinkę w technice szydełkowej i frywolitkowej.
Za szydełko raczej się nie zabiorę, ale za czółenka i owszem. :)
Nie zarzekam się, że szydełko nie pojawi się, bo pojawia się przy robótkach frywolnych, ale może jedna lub dwie ozdoby szydełkowe w ciągu roku powstaną.
Ponieważ są to dwie techniki przynależne do moich dwóch blogów, to o szydełkowych ozdobach napiszę w tym blogu, a o frywolitkowych będę pisać w tym drugim.
Zatem pierwszą ozdobę choinkową - frywolitkową, przedstawiam TUTAJ.
Frywolitki sa zawsze jak diamenciki, ale czekam na szydelkowe cudeńka!
OdpowiedzUsuńFuscilo - frywolitkowa koronka jest delikatniejsza, ale szydełkowa też może być delikatna, gdy wykonana jest z cienkich nici.
UsuńMoże uda mi się zrobić coś szydełkowego. :)
Pozdrawiam ciepło.
Zazdroszczę, że masz umiejętność frywolitki:)
OdpowiedzUsuńEvi - dziękuję :)
UsuńMasz wspaniałe umiejętności w innych technikach, więc może spróbujesz frywolitki? :)
Pozdrawiam ciepło.
W takim razie idę zajrzeć tam :)
OdpowiedzUsuńSplociku tu jest moja praca na luty do kalendarza :
https://papillon-motylkowo.blogspot.com/2021/02/361-kalendarz-adwentowy-zadanie-2.html
Mięto - dziękuję za informację :)
UsuńTwój link i fotkę dodałam do mojego wpisu z 27 stycznia.
Pozdrawiam ciepło.