niedziela, 22 sierpnia 2021

Rudbekie, jeżówki i inne kwiatki

 Jeszcze kwitną Rudbekie - mam kilka różnych.




 
Jeżówki purpurowe w towarzystwie Rudbekii.

Blisko
 
Jeszcze bliżej - to jest ten jeżyk z nasionami (podobnie, jak w przypadku Rudbekii), który po przekwitnieniu i wyschnięciu można rozkruszyć i rozsypać tam, gdzie chcemy, by pojawiły się te kwiatki.

Przyłapana pszczółka
 
Rosną u mnie trzy rodzaje funkii.
Jedna o liściach biało-zielonych, ale tę pożarły ślimaki i nie nadawała się do fotki.
 
Druga o jasno-zielonych liściach.
 
 
Zielona z żółto-białym obrzeżem.

 
Zasiał się taki kwiatek, więc pozwoliłam mu pozostać, aż przekwitnie.
Jak znajdę co to jest, to dodam nazwę tutaj.
To jest firletka kwiecista - sprawdzone i porównane.
Dziękuję Ninko za podpowiedź. :)

 
Mam dwa krzaczki floksów.
Kiedyś miałam w ciemnym kolorze, ale zniknęły.

 
Rozwar biały i niebieski tworzą taką dwukolorową kępę.

 
Ostróżka jasnoniebieska.

 
Zawilec japoński różowy.

Wilec
 
Perowskia łobodolistna - pachnie podobnie jak lawenda, gdy się ją poruszy.

 
Tę roślinę bardzo lubią pszczoły i w pełni kwitnienia słychać jak uwijają się między gałązkami.
 

16 komentarzy:

  1. Jeszcze ślicznie kolorowo.Zawilec japoński już wyrzuciłam gdyż rozsiewał się wszędzie a i korzenie miał spore.To co się samo wysiało to jakiś goździk moim zdaniem.Pieknie u Ciebie.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urszulo - dziękuję :)
      Już niedługo będzie tylko zielono.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  2. Cudne masz te kwiatki, niestety dla mnie czarna magia te nazwy bo nie mam i nie interesowała się tym nigdy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu - dziękuję :)
      Gdy nie znam jakiegoś kwiatka, to szukam nazwy, ale tego jeszcze nie znalazłam.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  3. Kwiatki śliczne.A ten niewiadomy wydaje się być firletką, bodajże kwiecistą. Poszukaj pod tą nazwa i porównaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ninko - dziękuję :)
      Tak, to firletka kwiecista - sprawdziłam, porównałam.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
    2. Cieszę się że mogłam pomóc w identyfikacji. W mojej 40 letniej karierze działkowicza 😉 niejeden kwiatek przewinął się przez moje rabatki. Niektóre zagościły na krótko,inne na zawsze. Tak jest z głosami. Uwielbiam je za zapach i ten sielski wygląd,choć bywają kłopotliwe ze względu na mączniak.

      Usuń
    3. Ninko - ja też mam spore doświadczenie działkowicza, ale czasami pojawia się coś nieoczekiwanego, jakieś samosiejki i wtedy szukam, co to takiego jest.
      A czasami po prostu zapomniałam nazwy czegoś, co już dawno miałam, a potem zniknęło, ot skleroza. :)))
      Coś literówka chyba Ci zmieniła nazwę. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
    4. Niestety. Telefon wie lepiej,a ja nie sprawdziłam. Miałam na myśli floksy. Niestety u mnie też Demencja z bratem Alzheimerem coraz częściej robi mi pamięciowe psikusy. Oj, co ja się wtedy namyślę i nakombinuję żeby sobie przypomnieć,lub znaleźć u wujka Googla

      Usuń
    5. Ninko - ten podpowiadacz w telefonie czasami mnie denerwuje, ale jak podpowie dobrze, to skraca czas pisania.
      Kłopotliwe jest jedynie to, że trzeba mieć na niego oko. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  4. Och, pięknie u Ciebie. Uwielbiam takie ogrody.

    OdpowiedzUsuń