W czerwcu kwiaty kwitły tak sobie, jedne miały więcej kwiatków, inne mniej.
Niektóre w ogóle były mizerne - wiosenny, niespodziewany mróz zrobił swoje.
Róże odżyły dopiero na początku sierpnia, ale te na fotka, to pojedyncze kwiaty z czerwca.
Nie będę się rozpisywać i pozostawiam tylko fotki dla wspomnienia, ale chyba każdy je rozpoznaje.
Nazwy kwiatów podawałam w poprzednich latach (etykieta "kwiaty"), gdzie można je odszukać.
Ślicznosci, róże nr 1, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńUrszulo - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Piękne kwiaty. Bardzo miłe wspomnienie.
OdpowiedzUsuńAntonino - dziękuję :)
UsuńKwiaty przekwitają, pozostają tylko fotki i wspomnienia.
Pozdrawiam ciepło.
Śliczności :)
OdpowiedzUsuńElu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Mimo wiosennych przymrozków i tak miałaś i masz kolorowo w ogródku :)
OdpowiedzUsuńLeacathy - dziękuję :)
UsuńRóże pewnie jeszcze pojawią się w innych wspomnieniach.
Pozdrawiam ciepło.
Kwiaty zawsze pięknie wychodzą na zdjęciach :) Szczególnie ta czerwona odmiana mi się podoba. Kiedyś widziałam takie zdjęcie u ciebie. Jedna piękna róża w wazonie..i więcej nie potrzeba. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMięto - dziękuję :)
UsuńRobiłam kiedyś fotki róży w kielichu i w wazonie i zawsze były pojedynczo.
Jeśli przytrafił się bukiet, to pewnie z trzech róż w jednym kolorze lub kolorowy.
Pozdrawiam ciepło.
Piękne kwiatki, uwielbiam ten czas !
OdpowiedzUsuńAgato - dziękuję :)
UsuńTeż lubię czas kwitnienia kwiatów wszelakich.
Pozdrawiam ciepło.
I wszystkie kwiatuszki są wspaniałe i te większe i mniejsze co je trudno w aparacie dojrzeć hihi żurawki ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBeato - dziękuję :)
UsuńNo tak, żurawki w innym ujęciu mogą być niewidoczne. :)
Pozdrawiam ciepło.
Piękne kwiaty.
OdpowiedzUsuńMagiczny Świat Krzyżyków - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.