wtorek, 25 stycznia 2011

Delfinki - odsłona 3

Kilka dni mnie nie było, ale pewnie nikt tego nie zauważył...
Tak chyba będzie do lata, że będę znikać i pojawiać się niepostrzeżenie :)))

Co słychać u delfinków?...

Uff!!!
Muszę przyznać, że było to naprawdę bardzo męczące zajęcie.
Otrzymałam dwa wyraźne schematy minimalnie różniące się symbolami, ale zasadniczo różniące się numerami mulin w legendach.
Okazało się, że w obu schematach legendy były przygotowane dla dwóch różnych mulin (J&P Coats oraz Dimension).

Bardzo gorąco dziękuję za te schematy Muszelce z tego blogu i Lideczce102 z tego forum oraz miłym Koleżankom z tegoż forum za wszelką pomoc.
Otrzymałam także linki do przeliczników mulin - dziękuję :))

Moje poprzednie działanie musiałam zacząć niemal od początku, co potrwało z przerwami znów kilka dni.
Zaczęło się przeliczanie we wszystkie strony.
Przeliczyłam na Ariadnę obie legendy i porównałam, które kolory pokrywają się.
Kolory zgodne przyjęłam za pewnik, natomiast tam, gdzie kolory mijały się wykonałam porównanie barw i przyjęłam własne rozwiązanie.
Okazuje się, że mimo wprowadzenia dodatkowych odcieni w Ariadnie, jeszcze jest problem z przeliczeniem niektórych kolorów.

Jestem szalenie ciekawa, co wyjdzie mi z tych przeliczeń.
Być może w trakcie pracy będę zmieniać kolory na bardziej pasujące, ale to okaże się... za jakiś czas :))

Czas, w którym mnie tu nie było, był czasem zerowym dla hafcików.
Zatem to, co wcześniej wyszyłam, chwytając krótkie chwile i tak szarego światła dziennego, stanowi kroplę w morzu tego obrazka.

Zamierzałam pokratkować kanwę, ale jak widać na fotce, zrezygnowałam z tej czynności i zaznaczyłam tylko granice obrazka (ciemniejszy kolor) oraz jego osie.
Przyzwyczajenie wzięło górę - będę liczyć, liczyć... i postaram się nie zginąć w tej toni.




2 komentarze:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    Motylek73
    2011/01/25 19:17:09
    Ktoś jednak zauważył...
    Ktoś, kto pamięta, że masz teraz inne sprawy na głowie.
    Motylek
    -
    haftka54
    2011/01/25 19:21:16
    Życzę ,aby liczenie odbyło się bez pomyłek, sama nigdy nie kratkuję kanwy nawet przy dużych obrazach, choć pewnie łatwiej byłoby wyszywać.
    -
    blogagnieszki
    2011/01/25 20:22:29
    Trzymam kciuki i życzę jak najmniej pomyłek w liczeniu :).
    -
    aneladgam
    2011/01/25 20:55:33
    Ja na dużych obrazkach kratkuję, i na takich, które wyszywam dla kogoś. Bałabym się pomyłek, często mi się zdarzają.
    -
    splocik
    2011/01/26 17:14:31
    Motylku - z tym zauważaniem różnie bywa :) Jak ktoś zagląda raz na miesiąc, to nie zauważy :))))

    Haftka54 - :) Z orientacją u mnie nie najgorzej i odnaleźć się w odpowiednim miejscu też potrafię, dlatego zrezygnowałam z kratkowania. Może niektórym pomaga, ale czytałam zdania na forum, że niektórym utrudnia pracę. I bywają problemy ze spraniem kredki - jeśłi ktoś kratkuje kredkami.

    Blogagnieszki - :) postaram się nie pomylić - będę ostrożna :)

    Aneladgam - :) Spróbuję unikać pomyłek :)

    Pozdrawiam ciepło.
    -
    mięta
    2011/01/26 18:23:54
    Fajnie się zapowiada ten obrazek w delfinki:-)
    Coś ostatnio Cię wcale na gg nawet nie ma :-(
    -
    splocik
    2011/01/26 19:21:10
    Mięta - mam nadzieję, że wyjdzie coś dobrego z tej zamiany mulin.
    GG czasami mam wyłączone - to prawda, ale zaraz się odezwę.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    madziorek-myslipisane
    2011/01/27 18:40:04
    uparta jestes ;-) jak ja bym napotkała już na stracie takie przeszkody to nie wiem czy wzięłabym się za wyszywanie. trzymam kciuki !
    -
    splocik
    2011/01/27 19:33:05
    Madziorek - przypomnę Ci, że jestem Koziorożcem, a ten typ tak ma :))) Czasami bywa, że z braku przeszkód sam sobie je stawia :)))
    A kciuki będą bardzo pomocne :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciąg dalszy komentarzy z poprzedniego miejsca blogowania:

      Muszelka
      2011/02/04 13:40:46
      Splociku cieszę się, że mogłam pomóc a stronki do przeliczników mulin są bardzo przydatne a szczególnie ta z Dimension... :)
      Swoja droga podziwiam Cię za odwagę za zabranie sie do tak wielkiego dzieła. Mi tez się marzy taki obraz z delfinami, nie koniecznie ten ale jak na razie nie odważę się wziąć za tak wielkie rozmiary :)
      Ja zazwyczaj kratkuje kanwę, bo tak jest po prostu łatwiej a tym bardziej na dużych pracach - mniejsze ryzyko pomyłki a co z tym idzie mozolnego i trudnego prucia... :)
      Ja kratkuje sobie lekko ołówkiem tylko takim o miękkim gryflu. W miejscach gdzie są bardzo jasne kolory biały, kremowy itp. przed haftowaniem lekko przycieram gumką, żeby mulina się nie brudziła od ołówka. Schodzi to czego jest za dużo i zawsze trochę zostaje że widać gdzie się kończy kratka. Po skończeniu robótki tam gdzie są nici ołówka nie widać a po bokach na kanwie gdzie nie ma nici zwilżam ja delikatnie wodą, polewam gdzie nie gdzie mydłem w płynie (jasnym, żeby w razie czego nie zafarbowało) i przejeżdżam szczoteczka do zębów. Potem płucze letnia woda pod kranem. Ołówek schodzi bez problemu a ja unikam prania całej robótki. Czasami zapieram tez jasne kolory ale to już delikatnie tylko ręką. Wyciskam hafcik a potem zawijam w ręcznik i delikatnie wykręcam... Chwilkę powisi i posuszy się a potem go prasuje po lewej stronie... Taki jest mój sposób...

      Życzę powodzenia i wytrwałości oczywiście i będę podglądać postępy na pewno bo uwielbiam delfinki... :)

      Pozdrawiam
      -
      splocik
      2011/02/04 13:52:08
      Muszelka - dziękuję za linki oraz za podzielenie się uwagami o kratkowaniu kanwy i usuwaniu ołówkowych śladów.Mnie się nie spieszy, więc bedę wyszywać uważnie, by nie pruć. Wydrukowałam sobie mniejsze fragmenty schematu i będę wyszywać w ustalonej kolejności. Zmniejszyłam tym samym ryzyko pomyłki.
      Jak trafię na ciekawe delfinki, podeślę Ci namiary :)
      Pozdrawiam ciepło.
      -
      nerula
      2011/02/11 15:06:50
      Piękny haft. Będę kibicować przy jego powstawaniu, bo uwielbiam delfinki. Rozumiem problem, bo ja też mam kilka wzorów Dimensions, gdzie brakuje mi odpowiedniego koloru po przeliczeniu :(
      -
      splocik
      2011/02/13 10:12:06
      Nerula - ten obrazek "chodził" za mną od długiego czasu, ale była zbyt wąska paleta kolorów Ariadny, abym mogła się nim zająć. Teraz już mogę, a o przeliczaniu napiszę więcej, gdy znajdę trochę czasu - ostatnio szukam go wszędzie :)
      Już teraz dziękuję za kibicowanie :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń