wtorek, 21 października 2008

A to dopiero niespodzianka!

Wczoraj w domofonie odezwał się listonosz, że jest dla mnie przesyłka polecona.
Nie byłam tym zdziwiona, ponieważ oczekiwałam na przesyłkę od MałgosiP za moją choineczkę.
Moje zdziwienie pojawiło się dopiero, gdy zobaczyłam skąd przesyłka nadeszła.
To nie było to, na co czekałam.

To dopiero było zaskoczenie!!!

Otworzyłam kopertę, a moim już okrągłym i wielkim ze zdziwienia oczom ukazała się jej zawartość.
Jak już wiadomo, zawsze mam łzy w oczach, gdy się wzruszam - teraz nie mogło być inaczej.

To kalendarz na przyszły rok, ale JAKI KALENDARZ!!!

ROBÓTKOWY - SKARPETKOWY!!!

W każdym miesiącu prezentowane są inne skarpety, a na końcu kalendarza są opisy i schematy.
SUPER!!!
Co prawda opisy są po angielsku, ale to może mnie zmobilizuje do przypomnienia sobie języka, a poza tym od czego mam koleżanki znające ten język. Jestem pewna, że gdy zajdzie potrzeba, pomogą mi w tłumaczeniu.


Dopiero teraz zrozumiałam pytanie zadane mi (podstępnie) w mailu, czy lubię robić skarpety.
Bardzo, bardzo, bardzo dziękuję za ten wspaniały kalendarz.
A komu?
A Hrabinie!
Jesteś kochana! Sprawiłaś mi ogromną radość tą niespodzianką.
Przez cały rok, kalendarz będzie przypominał mi ten dzień, gdy rozpakowałam przesyłkę.
Jeszcze raz wielkie dzięki!
Nowy kalendarz zajmie miejsce poprzedniego, który nadszedł do mnie w styczniu od Motylka.
Obiecałam, że przy różnych okazjach będę wspominać otrzymane kiedyś podarki, o których nigdy nie pisałam. To jest właśnie jedna z okazji.

Przez ten rok podziwiam piękne widoki Oregonu i przypominam sobie angielskie nazwy miesięcy i dni tygodnia. Obecnie podziwiam Ecola State Park.


Motylku - jeszcze raz bardzo dziękuję Ci za ten kalendarz. 


Dziewczyny - jesteście wspaniałe i kochane, i dziękuję Wam za te miłe chwile wzruszeń.

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    vivictoria
    2008/10/21 16:54:01
    Splociku to jest także sztuka cieszenia się drobiazgami oprócz oczywiscie odbierania takich symbolicznych gestów które znaczą: masz przyjaciół!
    Cieszę się z Tobą!
    -
    Motylek73
    2008/10/21 18:03:24
    Dobrze, że już masz kalendarz na przyszły rok, bo nowy oregoński nie jest aż taki ładny w tym roku. Jak widać już zaczęłaś sobie przypominać angielski, więc teraz już pójdzie z górki!

    To teraz Splocik zaszaleje ze skarpetkami...
    Ja miałabym problem od których zacząć bo wszystkie mi się podobają...

    Pozdrawiam,
    -
    hrabina.ee
    2008/10/21 21:28:22
    Ciesze się, że niespodzianka się udała:)

    Pozdrawiam gorąco z jesiennej ale wciąz zielonej Irlandii


    anka
    -
    splocik
    2008/10/22 14:11:48
    Vivi - tak, w dzisiejszych rozpędzonych czasach, trzeba koniecznie nauczyć się cieszyć driobiazgiem, miłym gestem - to takie gorące chwilki, które nigdy się nie powtórzą.

    Motylku - u mnie w domu jest co roku najmniej trzy kalendarze. Do tego "z górki" jeszcze daleko, ale początek jest.
    U mnie nie ma tak bardzo ostrych zim, ale pewnie któreś z tych skarpet zrobię, choć pewnie będę miała problem, które wybrać.

    Hrabina - tak, bardzo udała się niespodzianka i będzie to jeden z tych kalendarzy, których nie wyrzucam. Dziękuję ślicznie!

    Pozdrawiam ciepło.
    -
    gaga1957
    2008/10/22 15:40:05
    Splociku cieszę się razem z Toba, ale z tego co zdążyłam zauważyć czytając wasze blogi to rytuał robienia sobie niespodzianek. Jesteście poprostu wspaniale i tak ciepłe dla siebie - blogowe przyjażnie, godne przeniesienia do realnego świata.Jak zwykle buziaczki i wielkie dzięki......
    -
    splocik
    2008/10/22 17:27:46
    Gaga - bardzo dziękuję :) Masz rację, blogowe przyjaźnie można przenieść do realu, ale nie zawsze to się udaje - szkoda.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    macierzanka
    2009/05/28 19:13:31
    Faktycznie, prezent od Ani wyborny! A skarpetki na okładce kalendarza wyglądaja obiecująco. Czekam na szybki skarpeciany projekcik :o)
    -
    splocik
    2009/05/30 16:36:00
    Macierzanka - miło Cię znów widzieć/czytać :) Skarpeciane robótki i w ogóle robótki na drutach na razie są odstawione na bok (ze względu na odpoczynek dla rąk), chociaż już powoli zaczymam kończyć niebieską serwetkę.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń