piątek, 9 lipca 2010

Gdy jest upalnie

Siedzę teraz w wychłodzonej i szczelnie zamkniętej, z zasłoniętymi oknami chatce i stukam w klawiaturę.
Później pójdę do ogródka - jak to robię ostatnio dość często.
Usiądę w zacienionym miejscu i będę coś wyszywać.

Cóż mogę wyszywać w takim otoczeniu?
O tym otoczeniu napiszę po niedzieli, gdy otrzymam nową dawkę pojemności dla moich zasobów.

No właśnie!

Wyszywam motywy kwiatowe, wśród których dominują różyczki.


Już kiedyś je wyszywałam, ale tak fajnie i szybko wyszywa się drobiazgi, a małe różyczki tak mi się podobają, że wróciłam do nich.
Oprócz różyczek, zaczęłam wyszywać motywy lawendowe - jeden hafcik jest skończony, a następny w toku.
Jak widać są też inne motywy nie krzyżykowe, ale "kreskowe".
Będą następne "maluchy", ponieważ w taką pogodę to jedyne zajęcie robótkowe, które da się wykonywać w ogródku siedząc w cieniu drzew.
Motywy te z pewnością znajdą swoje przeznaczenie, ale to zajęcie na nieco chłodniejsze dni.

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    Motylek73
    2010/07/09 17:36:16
    Cudne zdjęcie ogrodowe! Ja ostatnio wysiaduję w basenie - +36 stopnie nie zostaawia innych opcji...
    Haftowane maleństwa - przeurocze! Mam do takich drobiazgów słabość.
    Motylek
    -
    zula-z
    2010/07/09 17:42:27
    Hafciki słodziutkie :)
    Pozdrawiam
    -
    dendrobium
    2010/07/11 10:46:47
    Mam podobnie. Gdy tylko zaczynają się upały zostaję uziemiona w domu. Za gorąco dla mnie. Jedynie wieczorami mogę wyjść na dwór, poszaleć w ogrodzie, ... a ziele cieszy się ;)
    Pozdrawiam
    -
    blogagnieszki
    2010/07/11 11:07:51
    Ja wyszywam tylko w domu na dworze za bardzo wszystko mnie interesuje hihi :).
    -
    splocik
    2010/07/12 15:34:32
    Motylku - dziękuję :) I do mnie dotarły takie temperatury - jakoś sobie z nimi radzę, choć w najcieplejszym momencie dnia pozostaję w domu.

    Zula-z - dziękuję :)

    Dendrobium - po zimnej wiośnie postanowiłam nie narzekać na upały (ze wzgledu na ręce), ale szukać sposobów przetrwania. W ogródku teraz bywam albo rano albo wieczorem.

    Blogagnieszki - jeśli otoczenie jest znane (ogródek), to da się wyszywać, ale jeśli jest to nowe miejsce, to (podobnie, jak Ciebie) rozprasza mnie.

    Pozdrawiam ciepło.
    -
    hrabina.ee
    2010/07/16 22:47:42
    Bardzo przypadły mi do gustu kreskowe wyszywanki. I cała kompozycja i to zestawienie kolorystyczne. Super!

    Pozdrowienia!
    A
    -
    splocik
    2010/07/17 19:38:10
    Hrabina - dziękuję :) Mi też podobają się te kreskóweczki fajnie robi się taki hafcik - myślę o następnych drobiazgach.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń