Gdzieś przeczytałam:
"Tłusty Czwartek dniem rozpusty, dziś króluje pączek tłusty."
Chyba większość tak ma, że w Tłusty Czwartek nie może przejść obojętnie obok cukierni, by nie nabyć pączków, faworków/chrustów czy temu podobnych smakołyków.
Kiedyś (za młodu) pączki jadłam w sporych ilościach i wszyscy dziwili się, gdzie ja to mieszczę.
Później przez wiele lat robiłam sama pączki, faworki/chrusty, oponki...
Teraz zjadam zwykle 2 szt. pączków i czasami kilka faworków, dlatego w ulubionej i sprawdzonej cukierni kupuję tyle ile zjadamy razem z Ktosiem, bo czy może być Tłusty Czwartek bez pączka?
A jak Wy świętujecie Tłusty Czwartek?
Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)
Ja dzisiaj zjem trzy pączki ale 6 różnych smaków ;).
OdpowiedzUsuńRaeszko - to jesteśmy w średniej krajowej, ja też zjadłam trzy, choć tylko jeden smak . :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Też nie piekłam chociaż chcialam zrobić oponki serowe ale komu ?My tego nie zjemy a nikt się nie zapowiedział, dzisiaj było po jednym kupionym.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńUrszulo - nie ma sensu smażyć ani piec wielu pączków dla dwóch osób, które jedzą coraz mniej takich słodkości.
UsuńPozdrawiam ciepło.
U mnie na bogato, pączki muszą być :)
OdpowiedzUsuńMarcepanowy Kąciku - wiadomo, to Twoje królestwo. :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Lubię wszelkie ciasta ale pączków nie jadam.Faworki omijam szerokim łukiem bo sama zjadłabym całe opakowanie /więc lepiej nie zaczynać takiego obżarstwa/
OdpowiedzUsuńTłusto czwartkowe uściski
Elżusia
Elżusiu - ja należę do łasuchów i też lubię różne słodkości, a pączki jadam raz, a bywa, że dwa razy w roku.
UsuńFaworki ostatnio robiłam z ciasta francuskiego i przypadły nam do gustu.
Pozdrawiam ciepło.
Też już mam za sobą czas, kiedy mogłam pochłonąć dużą ilość pączków. Wczoraj kupiłam po dwa pączki w cukierni i zjedliśmy. Dziś nie miał kto się tam wybrać, więc cały dzień bez pączka. W końcu późnym popołudniem mąż poszedł do Lewiatana - kupił też po dwa pączki, lecz ani smak, ani zapach równający się do wczorajszych. Zjadłam jednego, popijając herbatą i skutecznie wyleczyłam się z pączków. Wystarczy do następnego roku. (Jem tylko raz w roku).
OdpowiedzUsuńAntonino - ja kupuję pączki tylko w sprawdzonych cukierniach/piekarniach, nie kupuję w marketach.
UsuńPozdrawiam ciepło.
Skromnie, bo skromnie ale tradycję trzeba pielęgnować. Nie piekłam ale świętowałam w doborowym towarzystwie. Ale za to upiekłam moją ulubioną babkę piaskową z przepisu mojej śp. teściowej. Zawsze się udaje :-)
OdpowiedzUsuńEwo - i to jest najważniejsze - świętować w dobrym towarzystwie. :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Wiadomo tłusty czwartek bez pączków być nie może, Wczoraj upiekłam ponad 100 faworków, ( Chrustu) a dziś zażarłam 3 pączki i całe szczęście że Tłusty Czwartek jest tylko raz w roku . Ale tradycja zaliczona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu - Tłusty Czwartek jest raz w roku, ale faworki robię z ciasta francuskiego także w inne dni roku, kiedy przyjdzie na nie ochota.
UsuńPozdrawiam ciepło.
W tym roku ze względu na problemy z żołądkiem musiałam się obejść smakiem - niestety, ach niestety!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Małgosiu - życzę, by problemy odeszły w siną dal, a Tłusty Czwartek zrobisz sobie jak będzie dobry czas.
UsuńDużo zdrówka życzę. :)
Pozdrawiam ciepło.
Zjadłam jednego pączka w czwartek, tradycja to tradycja. Nie przepadam za nimi, wolę inne słodkości. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńEwinko - ja też wolę inne słodkości, ale raz w roku tradycyjnie pączki wpadają na mój talerzyk. :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
He, ja jestem jeszcze na etapie pieczenia własnego. U nas były gniazdka, i rurki. Jest też ciasto smoluch, bo każdy lubi co innego.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak inni, ale u nas jest po prostu na słodko, nie koniecznie z samymi pączkami. Pozdrawiam.
Paniuśko - fajnie, że każdy ma swoje tradycje i każdy pałaszuje, co najbardziej lubi. :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Ja pączków nie mogę, jakoś nie lubią sie z moimi podrobami;) ale faworki to ja owszem, to ja tak;) i to takie domowe- pycha!!
OdpowiedzUsuńReniu - takie życie - jedni mogą pączki jeść, inni nie, jeszcze inni nie jedzą ich o nie lubią, ale każdy ma swoje smakołyki po które sięga z przyjemnością.
UsuńPozdrawiam ciepło.
U mnie tłusty przełożony - pączusie pycha ale tylko te z konkretnego miejsca :)
OdpowiedzUsuńBeato - zawsze można sobie zrobić tłusta sobotę albo niedzielę. :)
UsuńTeż uważam, że trzeba mieć sprawdzoną cukiernię.
Pozdrawiam ciepło.