Takie pytanie zadawałam sobie przez ostatni tydzień.
Co prawda, w kalendarzu jeszcze zima, ale to co obserwuję w ogródku sprawia, że mam małe wątpliwości, czy przypadkiem wiosna tego roku nie zamierza przybyć wcześniej.
Może w najbliższym czasie będzie więcej słoneczka i temperatury odpowiednie, by częściej pobyć na powietrzu, by cieszyć oczy rozwijającą się przyrodą.
W ogródku jeszcze zbyt mokro, by można było wykonywać jakieś prace porządkowe po zimowej przerwie, ale coś pograbić, poprzycinać pozostałe suchości pewnie da się.
Dzisiaj zaświeciło słoneczko i wybraliśmy się na spacer do ogródka, a to co zobaczyły moje oczy zobaczył też obiektyw aparatu.
Na trzech kwiatach pokażę dla porównania, jak budzą się roślinki, zwłaszcza kwiatki i jak przez tydzień zmieniło się.
Dzisiaj
Tydzień temu
Dzisiaj
Tydzień temu
Dzisiaj
Tydzień temu
Dzisiaj pięknie też rozkwitły wrzośce, które zawsze w lutym zaczynają cieszyć swoimi drobnymi kolorowymi kwiatkami.
Przy wszystkich kwiatkach dało się słyszeć bzzz... bzzz... bzzz...
Jak dobrze przyjrzycie się poniższym fotkom (klikając na fotkę, ona powiększy się), to odszukacie kręcące się pszczoły.
Tak dzisiaj wygląda kępka żonkila i chyba jak co roku będzie tylko jeden kwiatek - dlaczego?
Nie mam pojęcia - przesadzałam te cebule już chyba ze trzy razy; zawsze ten sam efekt - jeden kwiatek.
Sporo już wyszły z ziemi tulipany i cebulice.
Pokazały się główki liliowych krokusów i czerwonej sasanki.
Ziemowity wypuszczają listki, by zbierać siły do jesiennego kwitnienia.
Pojawił się samotny fioletowy krokus, ale za chwilę obok niego pojawią się kępki w tym samym kolorze oraz o białych kwiatach.
I tak wygląda przedwiośnie w moim ogródku. :)
Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)