poniedziałek, 1 marca 2010

Robótki i wysłużona maszyna

W latach bardzo wczesnej młodości uczyłam się szyć na babcinej maszynie Singer, która ma czółenko i wydłużoną szpuleczkę.
Nauczyłam się szyć proste rzeczy, takie jak: fartuszek, bluzeczka z dwóch kwadratów, spódniczka na gumce, by później szyć sobie inne spódniczki, proste bluzki i sukienki, w następnej kolejności także spodnie.

Gdy rozpoczęłam moją pierwszą pracę poza domem rodzinnym, za część pierwszej wypłaty (przy wsparciu rodziny) kupiłam maszynę Łucznik, którą mam do dziś.
Moja maszyna nie ma wielu funkcji i jest już wysłużona, ale jakoś nie mogę się z nią rozstać i wymienić na nowszy model - walizkowy.

Wiele lat szyłam ciuchy dla siebie, ale ostatnio używam maszyny sporadycznie - do przyszycia zamka, uszycia powłoczek na poduszki czy do wykonania innych drobiazgów.

Jak widać do celów robótkowych maszyna jest wykorzystywana w znikomym stopniu.
Ostatnio Gazynia rozpropagowała szyte śliczne chusteczniki, które mnie urzekły.

Postanowiłam i ja takie uszyć.
Wyszukałam w swoich zasobach odpowiednią tkaninkę i kilka dni temu uszyłam komplecik - serwetnik i woreczek na drobiazgi, które zawsze gubią się w torebce.


Ponieważ materiału jeszcze trochę zostało, uszyłam drugi taki komplet (woreczek z żółtą tasiemką), ale ten drugi gdzieś mi się "zapodział".

Może ktoś go gdzieś widział???

Pewnie niedługo gdzieś się znajdzie :)

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    aneladgam
    2010/03/01 15:50:17
    Bardzo elegancki komplet wyszedł, śliczny wzór!
    -
    splocik
    2010/03/01 20:05:34
    Aneladgam - dziękuję :) To były kawałki materiału ze starych zapasów i już nie pamiętam, czy były one z odzysku, czy po prostu kupione w konkretnym celu, który uległ zmianie.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    zula-z
    2010/03/01 23:39:26
    Śliczny komplet!
    -
    mięta
    2010/03/02 10:45:44
    Witam. Dawno mnie nie było. Fajna tkanina. Takie kompleciki są bardzo pomocne w utrzymaniu porządku w damskiej torebce :-)
    -
    Beata
    2010/03/02 10:47:31
    Zapraszam po wyróżnienie.
    -
    mięta
    2010/03/02 10:52:12
    Mam jeszcze prośbę. nie mogę zostawić komentarza u Gazyni ( trzeba się logować ) śliczne te kocie serwetki u Niej :-) ,a chciałabym się dowiedzieć gdzie kupiła "gazetową " tkaninę. Mój syn sobie zażyczył taką narzutę na łóżko :-/
    -
    splocik
    2010/03/02 15:59:05
    Zula - dziękuję :)

    Mięta - ano fajna - napisałam o niej w komentarzu wyżej. A porządek w torebce może da się poskromić :)

    Beata - ślicznie dziękuję, wyróżnienia zawsze wzruszają :)

    Mięta - w ostatniej notce Gazynia wyjaśnia, skąd bierze śliczne tkaniny - z Robin's Patchwork - w zakładkach ma banner do tej strony.

    Pozdrawiam ciepło.
    -
    ewa777
    2010/03/02 23:27:06
    Moje kolezanki kiedyś do szycia zawsze brały wzory z "Burdy". Podobno to było bardzo proste, ale dla mnie też za trudne.
    -
    splocik
    2010/03/03 20:48:53
    Ewa777 - ja też korzystałam z Burdy (w późniejszym czasie) i miałam też niezły stosik Pramo, ale gdy przestałam szyć - oddałam gazety w dobre ręce.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń