Z przyczyn niezależnych (oczywiście), nie mogłam wcześniej zamieścić skończonej serwetki.
Oto ona, już gotowa do położenia na ławie:
Miała mieć wymiary 20 x 33 cm (wg opisu), ale użyłam nieco grubsze nici,
 odpowiednie do nich szydełko i wyszła większa 34 x 55 cm.
Przez cały czas wykonywania serwetki, nie dawał mi spokoju (uparcie)  środkowy motyw. 
Wydawało mi się, że już to gdzieś, kiedyś widziałam.  
I miałam rację.  
Daaaawno
 temu (początek liceum), gdy byłam z klasą na wycieczce w Trójmieście, 
kupiłam sobie pierścionek z małym, bursztynowym oczkiem.
Oprawa oczka miała właśnie kształt podobny do płatków rozchodzących się promieniście (szczególnie tych dłuższych).
Oto ten właśnie pierścionek, który leży wśród pamiątek z tamtych lat.
No i powróciły wspomnienia, trochę "zakurzone", ale znalazło się parę 
zdjęć, które odświeżyły to, co uleciało z pamięci. Dobrze jest czasem 
powspominać. Aaach ...
Moje robótki - blog o wyszywaniu, szydełkowaniu, papierowej wiklinie, kartkach okolicznościowych oraz o ogródku i urokach natury.


Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńmalgorzata.piotrowska1
2006/03/13 19:41:22
Cuuuuuuuuuuuuuudna serweta.
Podziwiam.
A prz okazji - pozdrawiam.
-
Gość: bożena
2006/03/14 09:51:25
Splociku pozdrawiam. Podziwiam kolejny wyrób Twych sprytnych rączek. A może opisik wykonania? Jakie nici i nr szydełka dobrać najlepiej?
-
splocik
2006/03/14 10:05:05
Małgosiu - dzięki
Bożena - chętnie prześlę Ci mailem, napisz do mnie - adres w zakładkach
Pozdrawiam.
-
kakunia.k
2006/03/14 14:42:58
Boska! ale ja się nie uczę, wolę podziwiać :P