piątek, 18 grudnia 2009

O makatce

Jak napisałam, postanowiłam do końca roku zamknąć tematy robótek "w toku", znaczy takich, które są na finiszu, ale z jakiegoś powodu zostały odłożone "na chwilę".
Czy uda mi się to zrealizować?

Teraz jeszcze chcę napisać o robótkach świątecznych.
W międzyczasie i z doskoku, wyszyłam takie choineczki, które znalazłam gdzieś w necie i wydrukowałam nie zapisując strony - jak na nią trafię, to link uzupełnię w tej notce.

W każdym razie schemat przewidywał haft w odcieniach danego koloru.
Ja wyszyłam kolorem białym na niebieskiej kanwie (pierwszy raz), jedynie śnieżynki wyszyłam srebrną nitką metalizowaną.

Wyszywanka jest podklejona flizeliną i dziś miała być obszyta, ale nockę zarwała sunia, która cierpiała na jakieś sensacje żołądkowe - trzy wyjścia na spacery nocne i zero snu, bo czuwałam.
Zatem zmęczona i niewyspana, nie miałam najmniejszej ochoty na szycie.
Mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie spokojna i jutro skończę makatkę - w końcu wyszywałam ją z myślą o Świętach.

Teraz wygląda tak:


Choineczka z bliska:



1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    lorena24
    2009/12/18 14:12:57
    Śliczne te choinkowe drzewka:)
    -
    splocik
    2009/12/19 09:26:12
    Lorena24 - dziękuję :)
    Dziś sunia przespała całą noc spokojnie, więc może po obiedzie uda mi się dokończyć makatkę.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń