Postanowiliśmy, że przy okazji podwójnych odwiedzin uraczymy gospodarzy
naszą nalewką.
Zaczęliśmy zastanawiać się jak opakować flaszeczki z zawartością.
Od pomysłu do... pomysłu i wyszło, że Ktosiu uplecie opakowania z wikliny.
Po krótkiej analizie wybranego pomysłu, Ktosiu zabrał się za przemianę myśli w
realne kształty.
Wyszło coś takiego:
Ciemnobrązowe wieżyczki przywiązane zostały w specjalny sposób kontrastowymi
tasiemkami.
Po podniesieniu górnej części wieżyczek ujawnia się to, co schowane jest we
wnętrzu...
W jednej wieżyczce schowana została pigwóweczka.
W drugiej wieżyczce schowała się wiśnióweczka.
Po przeciwnej stronie widocznych napisów były wskazania dla obdarowanych :)
Opakowanie zrobiło wrażenie na gospodarzach jednych i drugich.
Zaś nalewki zostały wychwalone kilka dni później przez telefon.
Moje robótki - blog o wyszywaniu, szydełkowaniu, papierowej wiklinie, kartkach okolicznościowych oraz o ogródku i urokach natury.
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńhanula1950
2012/09/30 06:10:50
Ekstra. Bardzo mi się podoba.
-
andulencja
2012/09/30 10:40:47
Takie wieże to fajny pomysł na niespodziankę :) świetnie wyglądają z i bez zawartości.
A sama zawartość;)
-
fusilla
2012/09/30 12:27:33
Wychodzi na to, że oboje macie złote paluszki! :-)))
-
hrabina.ee
2012/09/30 14:01:07
JAK ZWYKLE UROCZO, A CO NAJWAŻNIEJSZE - POMYSŁOWO!
POZDRAWIAM
ANKA
-
splocik
2012/09/30 14:45:39
Hanula1950 - dziękuję w imieniu Męża :)
Andulencja - dziękuję w imieniu Męża - pomysł wspólny, wykonanie Jego :)
Niespodzianka udana :)
Fsilla - ano wychodzi :)))
Hrabina - dziękujemy :)
Pozdrawiam ciepło.