piątek, 20 września 2019

Słoiczek siódmy szybkościowy

Słoiczek nr 7 w zabawie u Raeszki, wyszyłam tak szybkościowo, że zapomniałam zrobić fotkę przed konturowaniem.
Ta szybkość nie była podyktowana pośpiechem, bo mnie się nigdzie nie spieszy, a raczej zwalniam tempo w wielu poczynaniach.
Ta szybkość była efektem bardzo prostego schematu, co widać na gotowym obrazku.


Słoiczek zgłaszam do Raeszki.

30 komentarzy:

  1. Zawartość słoiczków przedobra! ;-)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fuscila - :)
      Szkoda, że nie można tej zawartości wyjąć. :)))
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  2. Rzeczywiście szybko haftował się ten słoiczek.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eluniu - wiem, że Ty wiesz coś o tym :)))
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  3. Kolejny fajny słoiczek!
    Haftowałam kilka z tej serii i przyjemnie się je robi:)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ireno - dziękuję :)
      Są też inne serie, na które mam ochotę, ale czy je wyszyję?..., to dobre pytanie. :)))
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  4. Przepiekny SAL, słoiczek śliczny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny słoiczek!
    Też mnie zachwyciła prostota tego wzoru :-) Bez konturów przez środek krzyżyka :-)
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu - dziękuję :)
      Masz rację z konturami, ale tych skośnych jest trochę, to takie minimum. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  6. Śliczny słoiczek i ile prezentów :)
    Umieścilam wpis do wrzesniowego przysłowia.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mięta - dziękuję :)
      Dziękuję za informację - link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Skrawku tęczy - dziękuję :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  8. Słoiczek wygląda super. Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super słoiczek!!!Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzeczywiście bardzo przyjemnie haftowało się ten słoiczek :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raeszko - słoiczki wszystkie fajnie się haftuje, ale są takie, jak ten, w których rzadko zmienia się nitki i wyszywa większe powierzchnie. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  11. Śliczna seria słoiczków.Ja na razie haft ograniczam do niezbędnego minimum, choć muszę przyznać,że uwielbiam haftować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ninko - przyznaję rację, bo z tego względu zapisałam się do zabawy. :)
      Ja też ograniczam się, bo inaczej nic nie robiłabym tylko wyszywała i wyszywała... i frywolitkowała. :)))
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń