Maj był byle jaki, więc więcej czasu spędzałam w domu, a jak w domu, to z robótkami różnymi w rękach.
Między innymi w dalszym ciągu budowałam mój domek - TUTAJ podgląd na to, na czym skończyłam w poprzednim miesiącu.
Zostało trochę dachu do skończenia, no to ukończyłam.
Za dachem pojawiła się korona wysokiego drzewa.
Z boku domku zakwitły pnącza.
No i najważniejsze... już są drzwi do mojego domku. :)
Tyle na dzisiaj, ciąg dalszy pewnie za miesiąc.
Szybko posuwa się do przodu budowa Twojego domku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Eluniu - dziękuję :)
UsuńSzybkość budowy zależy od pogody. :)))
Pozdrawiam ciepło.
Pięknie.To będzie domek z duszą .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUrszulo - dziękuję :)
UsuńPewnie tak. :)
Pozdrawiam ciepło.
A niedługo popatrzymy przez okienko! 🙂🙂🙂
OdpowiedzUsuńFuscilo - chwilkę to potrwa :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Co raz piękniejszy obrazek powstaje. Super.
OdpowiedzUsuńPaniuśko - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Piękny domek w uroczej okolicy budujesz:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moteczku - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
No to czekamy na ciąg dalszy tego ślicznego domeczku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Małgosiu - dziękuję :)
UsuńJuż niedługo cdn.
Pozdrawiam ciepło.
Przecudny obraz powstaje! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSkrawku tęczy - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Powodzenia Splociku. Hafcik zapowiada się rewelacyjnie !! Lubię wyszywać takie domki więc trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu - cieszę się, że podoba Ci się mój domek.
UsuńPozdrawiam ciepło.