Parę dni temu mąż położył przede mną na stoliku dwie rameczki.
Szkoda, że nie postawił też lustra, abym mogła zobaczyć swoją minę - byłam totalnie zaskoczona i uradowana.
Ktosiu był dumny, że zrobił mi taką niespodziankę.
Nie miałam jednak okazji użyć mojego nowego "sprzętu" do wyszywania, ponieważ zajmowałam się w większości robótkami na drutach, a jeśli chodzi o wyszywanie, to królowały drobiazgi formatów mniejszych niż mniejsza ramka.
Teraz postanowiłam wykonać obrazek, który czeka na swoją kolej już ze dwa lata, ale tak to już jest, że wszystko ma swój czas i miejsce.
Dzień zapowiada się słoneczny (wyszywam tylko przy świetle dziennym), więc założyłam kanwę i w wolnej chwili postawię pierwsze xxxx.
Tamborki są proste w wykonaniu - to są słowa męża.
Potrzebna jest rurka, którą przycina się na odpowiednie długości i kilka sztuk kolanek.
Więcej pracy wymagają nakładki zaciskowe, których cięte brzegi należy przeszlifować, by były gładkie.
Ponieważ został jeszcze spory odcinek rurki, mąż obiecał przyciąć jeszcze jeden komplet boków - dłuższych, dzięki czemu będzie możliwa kombinacja wielkości ramek prostokątnych.
Rurki są plastikowe, półcalowe, ale średnica rurek na nakładki- zaciski jest minimalnie większa.
Długości rurek dopasowuje się według uznania.
Takie rurki i kolanka można kupić w sklepach z materiałami budowlanymi.
Temu, kto wymyślił kwadratowy
tamborek
należą się słowa uznania i podziękowania.
należą się słowa uznania i podziękowania.
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńhrabina.ee
2008/11/12 17:36:03
Prezent świetny, nie ma co! Słowa uznania dla Twojego Męża.
Szczerze podziwiam ludzi, którzy wyszywają przy pomocy tamborków. nieważne, okrągły, kwadratowy czy jakikolwiek inny:) dla mnie to nie do przeskoczenia. już nawet myślałam o zakupie takiego małego czegoś(to nie tamborek, bo stojące, a nazwa wyleciała mi teraz z głowy) ale przemyślałam decyzję... po co skoro i tak nie użyję tego? dla mnie to utrudnienie.
miłego wyszywania życzę i ładnej pogody.
Anka
-
Motylek73
2008/11/12 22:26:17
Dawno temu wyszywałam bez tamborka - do dziś pamiętam te pokłute palce!
Takie kwadratowe tamborki to super sprawa - brawo dla męża! Spisał się na medal!
-
moteczek
2008/11/12 23:25:16
Super pomysł i extra wykonanie; słowa uznania dla męża. Jak dobrze mieć obok siebie drugą połowę co "złote rączki" ma. Pozdrawiam serdecznie
-
splocik
2008/11/13 14:00:48
Hrabina - dziękuję w imieniu Męża. Nie mów: "nie do przeskoczenia" - pamiętam, że o oczkach też tak mówiłaś i... "przeskoczyłaś". Ja kiedyś też nie używałam tamborka, ale teraz nie wyobrażam sobie wyszywać formaty większe niż 10x10cm bez tego pomocnika. Kanwa jest wspaniale naciągnięta i nitki można dobrze dociągać mając pewność, że materiał nie pomarszczy się. Proponuję - kup tamborek i spróbuj, a na pewno już się z nim nie rozstaniesz.
Motylku - dzięki od Męża. Kwadratowy tamborek jest poręczniejszy, ale okrągły też ma zalety.
Moteczku - Mąż bardzo dziękuje. Ty wiesz coś o "złotych rączkach", bo przecież masz takie u swego boku.
Pozdrawiam ciepło.
-
gazynia
2008/11/13 19:21:00
Super mąż!!! Bardzo zdolny!!! Coraz więcej osób zachwala ten kwadratowy tamborek... Przyjdzie czas że może i ja się skuszę. Narazie jakoś sobie radzę bez tamborka, bo na okrągłych niecierpię haftować
-
hrabina.ee
2008/11/13 19:37:33
Oj próbowałam, próbowałam i po próbach powiedziałam nigdy więcej:) przeszkadza mi i koniec. nie potrafię wyszywać na napiętej kanwie. widac taki mój urok:)
A z drutami owszem, pokonałam pewne rzeczy, ale np. prawidłowego trzymania nitki uczyć już się nie zamierzam. Też były próby trzymania tego palca wskazującego w górze i po prostu wiem, że to nie to.
Pozdrowienia!
Anka
-
justyha1
2008/11/14 18:36:25
No, no, no... Taki Mąż to Skarb, piękne tamborki, swoja drogą ja też nie umiem na tym wyszywać krzyżyków.
Pozdrawiam ciepło.
-
renula-30
2008/11/17 09:38:53
Mój mąż też wpadł własnie na taki pomysł jakiś czas temu i z niecierpliwościa oczekuję na realizację jego pomysłu.Pozdrawiam
-
splocik
2008/11/18 09:06:11
Gazynia - dzięki :)) Już doświadczyłam zalet tego tamborka i pewnie teraz okrągły będzie częściej "odpoczywać".
Hrabina - niektórzy tak mają, że tamborki wszelakiej maści im przeszkadzają, a może chęć sięgania po to narzędzie przychodzi z wiekiem? :))) Najważniejsze, że opanowałaś odpowiednie oczka, a prowadzenie nitki to sprawa indywidualna każdej robótkowiczki.
Justyha - dzięki :)) Być może jeszcze nie nadszedł czas, abyś korzystała z tamborka.
Renula - fajnie, gdy mąż nie dość, że nie przeszkadza w realizowaniu hobby, to jeszcze podpowie jakieś rozwiązanie lub pomoże w inny sposób.
Pozdrawiam ciepło.
Ciąg dalszy komentarzy z poprzedniego miejsca blogowania:
Usuńrenula-30
2008/11/18 11:54:05
Kochana mam prosbę-podpytaj męża swego jakich rurek użył do zrobienia tgo tamborka?Z góry dziekuję za odpowiedź.:-*
-
splocik
2008/11/20 15:36:11
Renula - zajrzyj na pocztę
Pozdrawiam ciepło.
-
ewa2106
2008/12/12 08:24:13
Wyglądają jak te oryginalne. Nie pomyślałabym, że można je zrobić metodą "zrób to sam". Mój mąż zrobił mi ramki do haftu drewniane. Może zrobi mi takie jak Twoje. Czy mogłabym też otrzymać informacje o nazwach tych rurek i kolanek? Chyba potrzebne są średnice, przekroje. Będę wdzięczna. Gratulacje dla męża! Kolejnych wspaniałych pomysłów.
-
ewa2106
2008/12/12 08:26:42
Nie podałam adresu : ewa2106@poczta.onet.eu
-
piumaa
2011/09/22 23:05:18
czy ja też mogę prosić o dane techniczne do wykonania takiego tamborka? joasia-1976@tlen.pl
-
Dorota
2012/08/02 14:14:51
Właśnie szukam gdzie kupić kwadratowy tamborek i natknęłam się na ten wspaniały pomysł godny podziwu - SZACUN DLA MĘŻA !!!!!! Czy mogę prosić pomysłodawce o instrukcje ??? Pozdrawiam serdecznie. mój mail funky2d@tlen.pl
-
splocik
2012/08/12 10:41:56
Do Wszystkich tu zaglądających...
Wszystkie instrukcje są w notce - innych nie będzie...
Pozdrawiam ciepło.