Jedną z dwóch robótek szydełkowych, o których wspominałam wcześniej,
jest łączenie elementów serwetki.
"Zapomniane" elementy czekały, czekały, czekały...
Bardzo rzadko wykonuję coś szydełkowego z elementów, dlatego tak trudno mi
zabrać się za ich łączenie, gdy już jakieś zrobię.
Sympatyczne e-maile (za które ślicznie dziękuję) sprawiły,
że temat elementów powrócił.
W mailach proszono mnie o opisanie sposobu łączenia elementów serwetek.
Zamiast robić nowe elementy, pomyślałam, że to dobra okazja by stworzyć coś z
tych drobiazgów, które czekały na wenę.
Do utworzenia serwetki wybrałam 8 z 20 małych elementów i ten jeden
większy, a łączenie przebiega tak:
1. W małym elemencie wykonuję ostatnie okrążenie
2. Przyłączam do elementu środkowego.
Uwaga.
Łączenie wykonać można zależnie od potrzeby oczkiem ścisłym, półsłupkiem,
słupkiem jedno bądź wielokrotnie nawijanym itd.
Można zahaczać łączenie w konkretnym oczku i wtedy jest ono
"sztywne" lub (w przypadku łączenia z łańcuszkiem) przeciągnąć pętlę
pod łańcuszkiem - wówczas łączenie (nazwijmy
"swobodne") przesuwa się, co daje lepszy efekt przy naciąganiu
serwetki.
W tym konkretnym przypadku do połączenie zastosowałam słupki i półsłupki.
Najpierw wykonałam kilka oczek łańcuszka, następnie wkłułam szydełko w środkowy
słupek wachlarzyka elementu środkowego serwetki,
wykonałam słupek
i ponownie kilka oczek łańcuszka, by wrócić do małego elementu.
Powtórzyłam czynność łączenie w jeszcze jednym punkcie
3. W przypadku przyłączania kolejnego elementu, łączenie ze środkiem jest takie
jak opisane wyżej.
Łączenie małych elementów ze sobą wykonałam według napisanej w uwadze metody
"swobodnej", przy czym w dwóch miejscach zastosowałam półsłupek, a w
trzecim - bliżej elementu środkowego - słupek.
Pierwsze okrążenie już wykonane i zastanawiam się, czy pozostawić serwetkę na
tym etapie, czy dołączyć drugie okrążenie.
Jaką podejmę decyzję, okaże się po niedzieli, ponieważ w weekend czekają mnie
inne ważne sprawy.
Uwaga!
Gdy skorzystasz z powyższej instrukcji, podaj mój blog (link do notki), jako źródło inspiracji i pomocy do wykonania
Twojej robótki.
Moje robótki - blog o wyszywaniu, szydełkowaniu, papierowej wiklinie, kartkach okolicznościowych oraz o ogródku i urokach natury.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńmakneta
2008/11/14 19:48:13
Może dzięki tej lekcji obrazkowej w końcu przestanę bać się elementów.
Pozdrawiam
Makneta
-
vivictoria
2008/11/18 00:17:10
Bardzo lubię takie prace i lubię łączyć łaczyć kawałek z kawałkiem.
-
splocik
2008/11/18 09:17:10
Makneta - nie ma się czego bać. To naprawdę nie jest trudne, tyle tylko, że ja jakoś nie wpadłam w wir robienia wyrobów z elementów i dlatego mało ich w moim zbiorze.
Już wymyśliłam coś z pozostałych, niezagospodarowanych elementów, ale o tym napiszę za jakiś czas.
Vivi - wiem, że Ty bardzo lubisz łączyć kawałki i podziwiam Cię za to. Jest w tym łączeniu pewna magia, zwłaszcza, gdy robi się to bez określonego schematu.
Pozdrawiam ciepło.
-
rokus
2009/08/02 21:09:52
witam ,zaczelam robic bolerko z kwadratowych elementow,ale zupelnie mi nie idzie zszywanie,a szczegolnie zszywanie naroznikow w kwadratach.Staram sie bardzo a efekty sa mierne.Nikt nie pokazuje laczenia od poczatku do koncz,a szkoda pozdrawiam
-
splocik
2009/09/11 15:15:12
Moja Droga (Gościu) - ja myślałam, że to, co opisałam, to jest najważniejsze - czyli sam sposób wykonania prostego łączenia, bo są łączenia ozdobne. Nie widziałam sensu opisywania i fotografowania łączenia kolejnych elementów, ponieważ te czynności powtarzały się. Jednak co z czym i w jakiej kolejności łączyć, to zależy od zaplanowanego efektu. Jeśli korzystasz z opisu gazetowego, to powinien być schemat połączonych elementów.
Mam nadzieję, że poradziłaś sobie z bolerkiem, a jeśli nawet wyszło trochę nie tak, jak oczekiwałaś, to nie zapominaj, że każdy kiedyś zaczynał z gorszym lub lepszym efektem. Najważniejsze nie poddawaj się i próbuj dalej.
Pozdrawiam ciepło.