Skończyłam wyszywać ósmego koliberka wcześniej niż planowałam, ponieważ
odłożyłam na trochę wyszywanie czterech pór roku, które miały być prezentem.
Na prezent przeznaczyłam inne cztery pory roku, które wyszyłam 2 albo trzy lata
temu i przeleżały w szufladzie oczekując na oprawę.
Matematycznie, o ilości wyszytych koliberków, da się zapisać tak:
8/12 = 4/6 = 2/3
Zaś logicznie można opisać tak:
wyszyłam 8 ptaszków z 12 koliberków do wyszycia
albo
wyszyłam 4 pary ptaszków z 6 par koliberków do wyszycia
albo
wyszyłam 2 rzędy ptaszków z 3 rzędów koliberków do wyszycia.
Ten matematyczno-logiczny wstęp, to podsumowanie tego co wykonałam dotychczas w
temacie koliberków.
Dziś zacznę od fotki ogólnej nawiązującej do powyższego opisu
matematyczno-logicznego.
Moje robótki - blog o wyszywaniu, szydełkowaniu, papierowej wiklinie, kartkach okolicznościowych oraz o ogródku i urokach natury.
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńdaga313
2016/07/24 19:30:50
Imponująca kolekcja koliberków!!! Śliczne
-
hrabina.e
2016/07/24 21:14:54
Pracy całe mnóstwo, ale hafty prezentują się tak ślicznie!!!
-
splocik
2016/07/25 15:17:58
Daga313 - dziękuję :) Będzie ich jeszcze kilka. :)
Pozdrawiam ciepło.
-
splocik
2016/07/25 15:21:46
Hrabino - dziękuję :)
Pracy faktycznie mnóstwo, począwszy od zamiany i dobierania kolorów muliny z DMC na Ariadnę, ale chyba warto, bo ta gromadka zaczyna mi się podobać coraz bardziej.
Pozdrawiam ciepło.
-
teresakopec
2016/07/31 09:23:01
O, tym razem mamy podobne kwiatuszki. Moje też są różowe. Ledwie zdążyłam na czas.
Mnie też coraz bardziej koliberki się podobają.
Pozdrawiam serdecznie.
-
splocik
2016/07/31 16:05:25
Teniu - jak widzisz, mnie udało się wyszyć przed czasem.
Zaraz wpadnę do Ciebie, zobaczyć efekty :)
Pozdrawiam ciepło.