Wcześniej uszyłam maseczki (klik) według instrukcji autorki blogu Domowa Krawcowa.
Tym razem do uszycia maseczek na własny użytek, wykorzystałam inną instrukcję.
Te maseczki szyje się prościej i szybciej, a instrukcji udziela MILITA NIKONOROV i proponuje dwie wersje maseczek.
Ja skorzystałam z drugiej propozycji i moje maseczki wyglądają tak:
I maseczki razem
Według tej instrukcji powstanie jeszcze kilka par maseczek z myślą, by nie musiały długo służyć.
Świetne są, dzięki za filmik, może skorzystam, choć mam nadzieję że nie będą potrzebne, czego i Tobie życzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu - dziękuje :)
UsuńU mnie już sporo ludzi chodzi w maseczkach, a już szczególnie wchodząc do sklepów.
Pozdrawiam ciepło.
Super maseczki :). Ja też mam takie szyte, w kwiaty :). Nie ma co ryzykować i maseczki nosić trzeba :). Buziaki!
OdpowiedzUsuńWielkie Małe Pasje - dziękuje :)
UsuńNo właśnie nie ryzykujmy.
Pozdrawiam ciepło.
Ładne są. Oglądałam tą instrukcje, jest zdecydowanie prostsza. Ciepłe z Puchatym przesyłam.
OdpowiedzUsuńUrszulo - dziękuje :)
UsuńJeśli ktoś nie ma maszyny, to spokojnie może uszyć ręcznie.
Proste zszycie zwykłym ściegiem, jaki używamy do zszycia pękniętego szwu albo czegoś rozdartego.
Pozdrawiam ciepło.
Piękna inicjatywa ;) Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńMaks - dziękuje :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Mam od Córki Wiewiórki też, tylko trochę w innym kształcie.
OdpowiedzUsuńMacham wieczór nie! Trzymajcie się!😀
Fuscila - kształty są różne, nawet są takie, w których zewnętrza warstwa jest robiona szydełkiem lub na drutach :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
U mnie też dzisiaj w domu maseczkowo. Mama obszywa całą rodzinę. W razie potrzeby będą jak znalazł. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńAlicjo - miło mi Cię gościć. :)
UsuńTrzeba przygotować sobie po kilka sztuk maseczek, by je zmieniać, a użyte prać i pasować :)
Dziękuję za zaproszenie.
Pozdrawiam ciepło.
Projekt tygodnia - maseczka!
OdpowiedzUsuńJa też mam w planach szycie maseczek właśnie dzisiaj albo jutro. Takie czasy, zamiast ozdabiania wydmuszek, szycie maseczek.
(Ozdabiania jajek w tym roku u nas nie będzie bo w naszych lokalnych sklepach jest limit zakupu jaj na klienta więc w tym roku jajka tylko do konsumpcji (nie chce mi się bawić w wydmuchiwanie))
Pozdrawiam serdecznei!
Motylek
Motylku - taki czas nam się trafił i musimy w każdy możliwy sposób radzić sobie, by uchronić się od niebezpieczeństwa jakie ten mikropotworek niesie.
UsuńJeśli maseczki choć trochę mają nam w tym pomóc, to je nośmy.
Pozdrawiam ciepło.
Fajne Ci wyszły! Ja ich uszyłam już ponad 20, szyję się w miarę szybko, choć ostatnio zalazłam inny schemat, jeszcze szybszy w wykonaniu. Pokaże je na moim blogu.
OdpowiedzUsuńNinko - dziękuje :)
UsuńJa nie mam dużej rodziny, więc tylu maseczek nie potrzebuję, ale kilka jeszcze na pewno uszyję.
Pozdrawiam ciepło.