Przypomnę, że w majowym zadaniu zabawy Rękodzieło i przysłowia były takie przysłowia:
1. Żar prawdziwej miłości nigdy nie gaśnie.
2. Nasza poduszka jest naszym najlepszym doradcą.
Pierwsze przysłowie zinterpretowałam wcześniej (klik), a dzisiaj przedstawiam interpretację przysłowia nr 2.
Czy to wielka poducha, czy mniejsza poduszka, czy zupełnie mała poduszeczka, podusia, każda jest naszym doradcą w różnych sprawach.
Jedne przynoszą nam sny mniej lub bardziej miłe, inne koją nasze łzy i próbują dodać nam otuchy swoją przytulnością, a jeszcze inne doradzają, by igiełki i szpilki trzymać w jednym miejscu podczas ich użytkowania.
Wykonałam igielnik - małą poduszeczkę, która doradza i szepcze: "zostaw igły pod moją opieką, a na pewno nie będziesz ich szukać". :)
Elementy przygotowane do zszycia.
Zszyta i wypełniona podusia - strona z kwiatkami.
A po drugiej stronie - motylek.
Tylko wbijając igły w poduszeczkę, nie wolno trafiać w motylka.
Tak się spieszyłam by zrobić fotkę, że zapomniałam o sznureczku do zwieszenia, ale szybko uzupełniłam i już poduszeczkę można przywiesić do nożyczek.
Zabawa Rękodzieło i przysłowia trwa - zapraszam :)
Moje robótki - blog o wyszywaniu, szydełkowaniu, papierowej wiklinie, kartkach okolicznościowych oraz o ogródku i urokach natury.
Motylek na poduszeczce jest przepiękny :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Doris - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Malutka ale zawsze to podusia. Piękne hafciki i piękna interpretacja.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUrszulo - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Urocze mini poduszeczki:)
OdpowiedzUsuńSkrawku tęczy - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Jakież to urocze, bardzo mi się podoba. Pozdrawiam, dobrej nocki! :)
OdpowiedzUsuńMaks - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Genialna !! a ten sznureczek do przywieszenia przy nożyczkach rewelacja. Musze sobie chyba taka wyszyć bo ciągle igieł szukam :-)
OdpowiedzUsuńBrawo , jest świetnie .
Pozdrawiam
Aniu - dziękuję :)
UsuńSznureczek wykonałam szydełkiem.
Pozdrawiam ciepło.
Uwielbiam takie małe poduszeczki, sprawiają wiele radości, mozna je traktować jako ucieknie ale tez jako ozdobę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrimitive Moon - ja też lubię takie maleństwa i w mojej szufladzie jest już ich kilka oczekujących na nowy dom. :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
ale fajniutkie małe podusie!
OdpowiedzUsuńEvi - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Prześliczna jest ta maleńka podusia, Splociku. Na pewno będzie dobrze strzec Twoich igiełek.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Małgosiu - dziękuję :)
UsuńPodusia nie jest dla mnie, na razie dołączy do kilku innych czekających na nowe właścicielki. :)))
Pozdrawiam ciepło.
Śliczne poduszeczki na igły. Też takie małe
OdpowiedzUsuńrobiłam. Pozdrawiam:)
Tersko - dziękuję :)
UsuńTakie maleństwa przyjemnie się robi. :)
Pozdrawiam ciepło.
Piękna poduszeczka:-)
OdpowiedzUsuńKarolino - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Przepiękny igielnik, cudny. Uwielbiam takie ręcznie robione drobiazgi :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńKlimju - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.