W tym roku, jak pisałam wcześniej, kwiaty kwitną słabiej i szybko przekwitają.
Jeśli chodzi o lilie, to niektóre nawet nie zdążyły rozwinąć pąków.
Tak się działo z białymi liliami Św. Antoniego, ale nie pokazuję ich, bo to smutny widok, zbrązowiała łodyga i zwieszony pąk niedoszłego kwiatka.
Tak wyglądały wszystkie białe lilie.
Pokażę tylko te lilie, które cieszyły, bądź nadal cieszą swoim widokiem.
Na początek ciekawostka.
W zeszłym roku pokazałam lilię (klik), która miała 30 pączków.
Była to lilia żółta, którą wraz z innymi z tej grupy, wykopałam i posadziłam w różnych miejscach działki.
Natomiast w tym roku pojawiła się lilia w kolorze łososiowym z 19 pączkami.
Nie zdążyłam zrobić fotki z samymi pączkami, ale tu są pierwsze cztery kwiaty, reszta w pączkach.
Tutaj pierwsze kwiaty bledną, bo przekwitają, ale następne pąki szykują się do rozkwitu.
Spojrzenie na łodygę - nie jest tak imponująco szeroka, jak w ubiegłorocznej żółtej lilii.
Inna ciekawostka - to dziwnie rozwinięty kwiat lilii.
Inne z tej rodziny wyglądają tak, jak niżej.
Jaśniutka lilia z ciemniejszym środkiem.
To jest lilia żółta, ale ma odcień tak jasny, że wygląda jak biała.
I jeszcze taka w kolorze ciepłym żółtym, takim z dodatkiem pomarańczy.
Ciemna, niemal buraczkowa.
Na koniec nie lilia, a liliowiec.
Fotkę zrobiłam przed oberwaniem przekwitniętych kwiatów.
Inne kolory liliowca są jeszcze w pąkach i pojawią się w innym wpisie wraz z kwiatami, którym zdjęcia robiłam po publikacji wpisów o kwiatach.
Moje robótki - blog o wyszywaniu, szydełkowaniu, papierowej wiklinie, kartkach okolicznościowych oraz o ogródku i urokach natury.
Ale cudne - wszystkie. Ale chyba najpiękniejsza jest moim zdaniem ta leciutko żółta, w odcieniu kości słoniowej.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Małgosiu - dziękuję :)
UsuńNiektóre lilie są jeszcze w pąkach, ale nie wiem jakie kolory i gdzie jeszcze pojawią się, bo nie zaznaczałam przy sadzeniu - taką sobie niespodziankę przygotowałam. :)))
Pozdrawiam ciepło.
Piekne, te pomarańczowe też mam,liliowca też, jedna u mnie zastrajkowała i nie wiem czy zechce się rozwinąć.W przyszłym roku powinna bordowa kwitnąć.Piekna ta wielokwiatowa.Kocham kwiaty.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUrszulo - dziękuję :)
UsuńTeż kocham kwiaty, ale nie wszystkie chcą u mnie rosnąć. Wybieram te, którym mój ogródek odpowiada.
Dostałam od sąsiadki wilce, u Niej już kwitną, a moje dopiero zakręcają się na sznureczkach.
Pozdrawiam ciepło.
piękne lilie, mam trochę u siebie na działce, cudowne są, każda odmiana. Żołte uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńEvi - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Lilie to piękne kwiaty,różne kolory i odmiany.
OdpowiedzUsuńU Ciebie ślicznie kwitną:)
Teresko - dziękuję :)
UsuńKwitną, ale nie wszystkie posadzone.
Pozdrawiam ciepło.
Jakie piękne
OdpowiedzUsuńBasiu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Ta buraczkowa lilie przepiękna!
OdpowiedzUsuńMacham z córczynej działki!🙂
Fuscila - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.