Biscorniaczek styczniowy

Jakoś od początku roku nie mogę rozkręcić się w pisaniu o tym, co u mnie powstaje, ale nie siedzę bezczynnie. 

Jednak od czegoś trzeba zacząć, zatem zaczynam tegoroczne zabawy od igielników, które tworzymy w zabawie Kolorowe biscorniaczki.

Jako styczniowe zadanie, prowadząca zabawę Mariola, zaproponowała temat związany z zimą.

U mnie zima była krótka (TUTAJ) i z niewielką ilością śniegu, a gdy przyszedł tęgi mróz, to śniegu nie było, choć sam mróz stworzył powłokę białą z daleka wyglądającą na śnieg.

Wracając do igielnika, to jak można najlepiej przedstawić zimę w małym hafciku?

Najlepszy sposób, to wyszyć małe śnieżynki, bałwanki czy inne śniegowe figurki.

Przypuszczam, że w zabawie najwięcej będzie bałwanków, jakie zagościły na poduszeczce organizatorki zabawy.

Ostatecznie u mnie też pojawiły się bałwanki na igielniku.

Wzór znaleziony (wiadomo) w Pinterest, przerobiłam minimalnie i zastosowałam dwa kolory czapeczek u bałwanków.

Z drugiej strony powstała jedna duża śnieżynka.

Środek spięłam perełkowym koralikiem, a mniejsze koraliki zastosowałam na uszko (może posłużyć do zawieszenia) i frędzelek - miało coś błyszczeć. :)

Igielnik posyłam do zabawy u Marioli.

Wszystkie igielniki wykonane od początku zabawy.

Przy okazji pokażę jeszcze jeden igielnik.

Po wykonaniu poduszeczki do zadania grudniowego, z rozpędu wykonałam drugi - poza programem - z choinkami.

Wzór w oryginale miał trochę inny przód i tył, niż jest u mnie.

Zastosowałam trochę ciemniejszą nitkę do wyszycia choinek i kolorowe lampki ginęły, więc też zmieniłam nieco kolory.

Jak już zmieniłam przód, to zmieniłam całkowicie tył igielnika.

Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)