Miesiąc wcześniej niż rok temu

Porównałam kwitnienie kwiatów, zwłaszcza tulipanów z zeszłym rokiem.

Okazało się, że to, co uchwyciłam na fotkach wczoraj, to rok temu tak wyglądało miesiąc później - TUTAJ. 

Jak zrozumieć to, co dzieje się w przyrodzie?

Teraz pogoda szaleje, wczoraj upał, że na krótki rękaw było gorąco, a dzisiaj długi rękaw i kurtka ochroniły przed przeziębieniem.

Wystarczy porównać tulipany... 

- fotka z wczoraj

i fotka z dzisiaj

Inna fotka z wczoraj...

i fotka z dzisiaj. 

Widać, że nawet tulipany chętnie założyłyby kurtki.

No to teraz dalszy ciąg kwiatków z wczoraj na uciechę oczom.

Ani jeden kwiat nie ma innego oczka.

Te trzy też nie różnią się od siebie. 

Wielopłatkowe nadal się nie zmieniły na jednopłatkowe.

Pięknie wybarwiony kielich.

Ciekawie układają się płatki kwiatowe.

Małe botaniczne tulipanki. 

Wydawało mi się, że wybrałam wszystkie cebulki tulipanów, gdy postanowiłam przenieść je w inne miejsce, a teraz mam taką niespodziankę. 

Omiegi, to takie małe słoneczka w ogrodzie.

Tradycyjne żółte żonkile w tym roku nie dopisały, ale te jasnożółte z żółtym środkiem zwiększyły liczbę kwiatków. 

Zawilce zaczęły panoszyć się wszędzie i co mam z nimi zrobić? 

Ograniczyłam znacznie kępy szafirków rozdając wszystkim chętnym do ich przygarnięcia i pewnie tak zrobię z zawilcami. 

Brunera jak siostra niezapominajki.

Bergenia z pomiędzy liści wysunęła łodyżki z drobnymi kwiatkami. 

Sasanki zaczynają przekwitać, ale jeszcze zamknięte pąki ma sasanka czerwona, więc rozkwitnie lada dzień. 

Jak nie zapomnę, to dodam fotkę, gdy rozwinie kwiatki. 

Pierwiosnki kwitną we właściwym czasie, bo w zasadzie są zwiastunami wiosny. 

Zajrzałam tulipanom w oczka... :)

Zadziwiają mnie te pokolorowane płatki kwiatów. 

Ten jest moim ulubieńcem i każdego roku zastanawiam się, jak rozłożą się kolory na płatkach i czy przybędzie kilka nowych w tak ułożonych kolorach, ale ciągle jest jeden, jakby cebulka nie rozmnażała się. 

Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)