środa, 3 maja 2006

Mała rzecz, maleństwo...

Takie maleństwo, tyle czasu mi zajęło wykonanie, ale skończyłam - zaczęłam w sobotę wieczorem. 
Zrezygnowałam też z krzyżykowania na korzyść sznureczka.

Powodów było kilka.
Pierwszy i najważniejszy, to trudność z utrzymaniem tamborka - ręka nie miała jeszcze dostatecznej siły (palce były zbyt słabe).  Na taką okoliczność zamówię pewnie u męża jakiś stojaczek z uchwytami do tamborka - coś jak w dawnych czasach miały księżniczki. Myślę, że jestem dla niego księżniczką i zasługuję na taki stelaż.

Tak wyglądała robótka w trakcie tworzenia.


Trzymałam tamborek na różne sposoby; raz przyciskałam do brzucha (bez chwytania palcami), innym razem kładłam tamborek na brzegu stołu i opierałam się na nim lewą ręką. Jeszcze innym sposobem było założenie nogi na nogę, odpowiednie ułożenie tamborka i przyciśnięcie go nieruchliwą ręką.
W każdej z tych pozycji wyglądałam trochę śmiesznie, ale spróbujcie w takich warunkach coś wyszyć, a przyznacie mi rację, że to nie lada wyczyn. Jestem baaardzo z siebie zadowolona, że jednak zrobiłam, co zamierzałam.
Mimo, iż zawsze doceniałam prace (dzieła) ludzi niepełnosprawnych, pozbawionych kończyn górnych i mających inne rodzaje niepełnosprawności, to teraz chylę przed nimi czoła.
Sama ostatnio doświadczyłam braku (chwilowego, ale jednak) jednej ręki i wiem (Ewa też), jak to jest.

Drugim, istotnym powodem, były wolne dni i moi kochani goście wykorzystali je na maxa. Lubię odwiedziny rodzinki i znajomych, ale czy wszyscy (jedni po drugich) musieli zaplanować wyjazdy akurat w ten weeeeekeeeend.
Jedni przyjechali docelowo do nas, inni gnali z morza w góry albo odwrotnie, wiec po drodze im było.
Inne pomniejsze powody, tak po prostu, pominę.

Gdy tylko poczułam, że mogę minimalnie cokolwiek przytrzymać, umocniłam bandażem rękę i zabrałam się do wykończenia robótki.
Myślę, że osoba, która ją otrzyma w podarunku, będzie zadowolona.

Oto efekt końcowy.

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    maria97
    2006/05/03 19:58:58
    No to wyszła cudna zakładka. Podziwiam Twoją siłę woli.
    poZDRÓWKA
    -
    kakunia.k
    2006/05/05 08:44:09
    :)) cieszę się, że już Ci lepiej, a efekty tego są superowe! :D
    -
    pineska40
    2006/05/05 09:38:08
    Ja to przed Toba chyle czola. Zakladka cudna, a to, ze sie tak zmagalas, by to zrobic, z niefunkcjonujaca reka!, to dla mnie nie pojete! Swoja droga masz talent!
    Co do szabloniku wakacyjnego, to jest bardzo piekny. Letni, prawie czuc mozna powiew morza, cieplo slonca, szum lasu! Niestety pod Firefox wyglada, no co najmniej dziwnie. Wszystko znika. :(
    -
    splocik
    2006/05/05 16:21:38
    Dzięki Kobiety.

    Pinesko - dzięki za cenną uwagę. Poprawiłam się. Może ne całkiem dobrze, ale jak na mnie, to ogromny postęp.

    Pozdrawiam Was bardzo ciepło.
    -
    pineska40
    2006/05/05 20:31:13
    Przydreptalam popatrzec na wakacyjny blog przez Firefox i teraz to wyglada! Bardzo mi sie podoba! :)
    -
    erzebet
    2006/05/05 21:08:38
    zakładka super! Dzielna jesteś!
    -
    malgorzata.piotrowska1
    2006/05/06 23:10:37
    Bardzo ładna zakładka, podziwiam twój upór - mimo niesprawności ręki dałas sobie doskonale radę, brawo.
    -
    ewa777
    2006/05/07 21:57:10
    Po pewnym czasie lewa ręka się usprawnia i zaczyna funkcjonować prawie tak jak prawa. A zakładka bardzo ładna.
    -
    splocik
    2006/05/08 14:14:14
    Dzięki, dzięki za komentarze.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń