wtorek, 10 marca 2009

W skrzynce... niespodzianka

Wczoraj rozminęłam się z listonoszem, który miał dla mnie przesyłkę.
Ponieważ nie zastał nikogo w domu, zostawił awizo w skrzynce na listy.
Dziś szybko skierowałam kroki na pocztę (w drodze po zakupy) i odebrałam to, co było awizowane.

To coś, to była niespodzianka od Vivi.

W dużej kopercie znalazłam trzy rzeczy:
- gazetkę z ciekawymi wyrobami dzianymi i kilkoma motywami do wrobienia w dzianinę lub wyszycia - co prawda w obcym języku, ale ja sobie z tym poradzę bez języka [hi hi],
- zestaw do wyszycia - wazon z kwiatami.
- zestaw do wyszycia - piłkarz - tego motywu raczej nie będę wyszywać, ale popielata kanwa bardzo mi się podoba i już mam dla niej przeznaczenie.


Vivi - bardzo, bardzo dziękuję za niespodziankę,
która sprawiła mi dużo radości,
w ten zapadany deszczem i śniegiem dzień.
Kolejka zaplanowanych robótek wydłuża się, ale jak wiadomo - "co się odwlecze, to nie uciecze".

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    vivictoria
    2009/05/14 19:41:15
    Splociku, dopiero dziś tu dotarłam, naprawdę zawstydzasz mnie, nie ma za co dziękować. Zastosowanie kanwy rewelacyjne! I o to chodzi! U mnie się marnowało dostatecznie długo.
    -
    splocik
    2009/05/18 19:39:43
    Vivi - Zostałam nauczona, że za prezenty, dobre uczynki, itp. należy dziękować, więc dziękuję, a nie zawstydzam. Nie marnowała się kanwa u Ciebie - ona czekała na swój czas.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń