wtorek, 2 czerwca 2009

Nauka haftowania i nabytek

Koleżanka nabrała ochoty, by nauczyć się wyszywać krzyżykami.
Zaproponowałam Jej wzorki jednokolorowe, z których wybrała akurat ten, który miałam na myśli.
Od pewnego czasu miałam ochotę wyszyć ten obrazek mimo, że na wielu blogach można go zobaczyć.

Po pierwszym dniu nauki, efekt mojej wyszywanki (pracy dwóch rąk na zmianę) jest taki:


U koleżanki jest o połowę mniej krzyżyków, ale bardzo stara się i pewnie do końca tygodnia krzyżyczków będzie dużo więcej.

W czasie nauki - od słowa do słowa - wyszło, że koleżanka jakiś czas temu, nabyła coś w sklepie z rzeczami z odzysku.

To coś wygląda tak:

Koleżanka próbowała wypełnić, ale zaprzestała z dwóch powodów.
Pierwsze - zabrakło włóczki w odpowiednich kolorach.
Drugie - zabrakło chęci.

Zatem zostałam obdarowana tym czymś i nawet już mam na to pomysł, ale najpierw muszę usunąć kępki włóczki z wypełnionych fragmentów kanwy.

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    grazka-1
    2009/06/02 22:13:54
    Zdolną masz uczennicę!
    -
    Motylek73
    2009/06/02 22:20:26
    Czyżbyś miała zamiar wyszyć ten obrazek krzyżykami?
    -
    splocik
    2009/06/03 15:06:50
    Grazka-1 - koleżanka robi śłiczne rzeczy, których ja nie potrafię. Postanowiła do swoich umiejętności dorzucić krzyżykowanie i idzie Jej całkiem dobrze :)

    Motylku - nie ciągnij, bo i tak nie powiem, póki nie zrobię przynajmniej do połowy. Na razie jednak ta robótka musi poczekać, bo wpadła mi ponadplanowo :)

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń