Nie chcąc skończyć obrazka przed nią, zabrałam się za wyszywanie innego, również jednobarwnego.
Jest tak, że gdy wyszywam z koleżanką (u niej) - kontynuuję obrazek pierwszy, ale u siebie wyszywam ten drugi
Po dwóch dniach moja druga wyszywanka wyglądała tak:
W trzecim dniu pracy doszło niewiele i prezentuje się tak:
Niektóre osoby pewnie potrafią odgadnąć co wyszywam, bo kiedyś same to wyszywały.
Ponieważ prawa ręka zaczyna sobie lepiej radzić przy krzyżykowaniu, więc wyszywam nią nieco więcej i tylko dla chwili wytchnienia przekładam igiełkę do ręki lewej.
Szydełka jeszcze nie ruszam, ale druty już poszły w powolny taniec i przez tę próbę skończyłam niebieską serwetkę.
Wniosek - póki co, druty będę używać w małej ilości do drobnych wyrobów.
Przy okazji wiadomości o wracaniu ręki do jako takiej sprawności...
Bardzo gorąco dziękuję
wszystkim za wparcie i ciepłe słowa otuchy
- tak w komentarzach, jak i w mailach.
Takie słowa sprawiają, że zapomina się o bólu, o problemach,
chce się myśleć inaczej i chce się robić coś nowego.
Jestem Wam wdzięczna, że jesteście, że zaglądacie do obu blogów,
że swoimi słowami i uczynkami sprawiacie mi radość,
która często wzrusza mnie do łez...
- tak w komentarzach, jak i w mailach.
Takie słowa sprawiają, że zapomina się o bólu, o problemach,
chce się myśleć inaczej i chce się robić coś nowego.
Jestem Wam wdzięczna, że jesteście, że zaglądacie do obu blogów,
że swoimi słowami i uczynkami sprawiacie mi radość,
która często wzrusza mnie do łez...
Dziękuję, dziękuję, dziękuję!
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńMotylek73
2009/06/05 19:03:18
Buziczki dla Ciebie Splociku!
A tak przy okazji to burze od Ciebie dotarły do mnie, mocno osłabione drogą: jedna nie obudziła Smyka, druga nie przeszkodziła mu w zasśnięciu, a trzecia przeknęła gdzieś tam bokiem...
-
aneladgam
2009/06/06 10:56:42
Wygląda jak pani z tamborkiem w dłoniach :)
Splociku, ile razy tu jestem, tyle razy podziwiam Twój nieugięty duch! Sama walczysz i jeszcze uczysz! Kapelusze z głów...
-
splocik
2009/06/07 12:20:13
Motylku - taaak, musiały mocno osłabnąć, bo droga daleeeka :)))
Aneladgam - zgadza się, masz dobre oko :) Przypominam, że jestem upartym Koziorożcem i jak w piosence "(...) boli mnie noga w biodrze, nie mogę chodzić dobrze, ale tańcować mogę, zawiążę chustką nogę (...)" - ja zawiążę łokieć i będę tańcować z nitką :)))
Pozdrawiam ciepło.