czwartek, 30 września 2010

Gdzie podział się czas?

Ciągle mi ucieka między palcami :)))
Może ktoś trochę go ma na zbyciu? :)))
Chętnie przygarnę :)

Ciągle coś robię, ale nie zawsze mogę to pokazać.
Ot! Choćby teraz - pełną parą działa mała manufakturka, by dokończyć i przygotować do wysyłki poczęstunki urodzinowej uczty.
Robią się (jeszcze!) niespodzianki i wiele innych drobiazgów.

Rozpoczętej serii niebieskich obrazeczków niewiele przybyło.
To co, zdążyłam zrobić między poczęstunkami, to kilkanaście albo ciut więcej krzyżyków.

Dziś wygląda to tak:

Pewnie tak wyjdzie, że następną odsłonę obrazka pokażę po jego ukończeniu.

A teraz zmykam do manufakturki :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz