piątek, 7 stycznia 2011

Pod choinką - symbolicznie

Jak pisałam - pod choinką nie było wielu prezentów, ale był ten jeden, bardzo ważny choć symboliczny.

W małym opakowaniu z takim pięknym obrazkiem
był taki mały kluczyk...

Kluczyk ten symbolizował duży prezent, który sobie zrobiliśmy.

Lat przybywa, nogi czasami odmawiają posłuszeństwa, dźwiganie zakupów bywa trudne...
Te i inne argumenty sprawiły, że postanowiliśmy przenieść się na niższe poziomy.
Zafundowaliśmy sobie lokum (ale to nie jest to z obrazka na opakowaniu) i to był powód, że w czasie, o którym pisałam, byłam taka zakręcona.
Po prostu trzeba było wykonać mnóstwo wycieczek w różne miejsca, aby sprawdzić, czy damy radę ogarnąć to wszystko, co wiąże się z kasą.
Wyszło, że damy radę, więc rozpoczęły się konkretne działania i znów karuzela ruszyła na pełne obroty.
Dlatego też momentami byłam trochę nieobecna u siebie i u Was.
Mam nadzieję, że będzie mi to wybaczone :))

Ten symboliczny kluczyk miał być po niedzieli zastąpiony prawdziwym - w moje...  urodziny.
Stało się jednak inaczej i kluczyk będzie wręczony tydzień później i... dopiero się zacznie :))))
Myślę, że będzie to sama przyjemność - kolorystycznie jestem przygotowana :))))

Trzy drzewka bonsai skończyłam wyszywać jako ostatnie pod koniec minionego roku, z myślą o nowym miejscu, a delfinki chcę zacząć teraz i skończyć już tam... :))

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    haftka54
    2011/01/07 17:25:08
    No właśnie ,,dopiero będzie",Trzeba będzie wszystko urządzić od nowa, zatem wena twórcza, a przede wszystkim siły Ci się przydadzą! Mnie również czeka urządzanie po generalnym remoncie, ale dopiero w połowie roku.
    -
    barbaratoja
    2011/01/07 18:37:54
    Hej Splociku ułatwiasz sobie życie;-)
    Ja w zeszłym roku przeprowadziłam się z drugiego pietra na parter. Nieważne,że jest tu winda, ja mieszkam na parterze. A że przy okazji zmieniłam miasto... to tylko 20 km;-)))
    Pisz więcej, ciekawa jestem;-)))
    -
    isia511
    2011/01/07 19:04:02
    To zyczę duzo sił i pomysłów na realizacje.I cierpliwości-sama przeprowadzałam sie tylko do męża,szybko poszło ale 2 razy przeprowadzałam mame i wiem jak to jest.
    -
    Beata
    2011/01/07 19:23:05
    Gratululję z całego serca :))) Oj to podejrzewam, że jak się zacznie przeprowadzka, to też nie będziesz miała dużo czasu :))) Życzę Wam, żeby ta przeprowadzka nie była zbyt uciążliwa :)))
    -
    hrabina.ee
    2011/01/07 21:44:56
    Gratulacje i... życzenia dużo sił i cierpliwości przy przeprowadzce. Urządzenie to dopiero będzie radość, prawda?


    Anka
    -
    gaga1957
    2011/01/07 22:12:21
    Najlepszy prezent jaki dwoje kochajacych sie ludzi moze sobie ofiarować. Gratuluję. Jesteście tak dobrze zorganizowani, że nie widzę problemu z przeprowadzką. Natomiast urządzanie....to wielka frajda. Powodzenia. Buziaczki.
    -
    mięta
    2011/01/07 23:41:40
    Przeprowadzka ! Gratulacje :-) Dużo pomysłów przy urządzaniu i frajdy przy ich wykonywaniu. A innych zagonić do dźwigania mebli :-))
    -
    splocik
    2011/01/08 21:42:59
    Haftka54 - dziękuję :) Już zbieram siły, bo faktycznie tego mi będzie potrzeba :)

    Barbaratoja - przychodzi czas, że trzeba sobie ułatwiać życie :) Ja miasta nie zmieniłam :)

    Isia511 - myślę, że sił mi wystarczy :) Cierpliwość mam, a przeprowadzki się nie boję :)

    Beata - dziękuję :) Też podejrzewam, że trochę mnie nie będzie, ale tylko trochę :))

    Hrabina - dziękuję :) Prawda - urządzanie, to sama radość :)

    Gaga1957 - dziękuję :) Masz rację - to najlepszy wzajemny prezent :) Ja też nie widzę problemu z przeprowadzeniem :)

    Mięta - dziękuję :) Jasne, że dźwigać będą inni :))

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń