czwartek, 3 sierpnia 2023

Powoli znikają kwiatki...

Miało być o kwiatach kwitnących u mnie od połowy czerwca do połowy lipca, ale lipiec tak szybko uciekł, że nie zdążyłam go złapać.

A w ogródku robi się pusto i smutno, znikają kolejne kwiatki, kolejne kolory...
Są jednak fotki, by przywołać wspomnienia. 

Dziś przywołuję wspomnienie z przełomu czerwca i lipca, ale nie o wszystkich kwiatach, bo byłoby tego za dużo. 
Podzielę je na grupy i dziś przedstawiam róże, zaś w kolejnym wpisie będą lilie i liliowce, a później jeszcze kwiatki różne.

Przekwitły już róże, ale po przycięciu wypuszczają nowe gałązki z pączkami i szykują się do drugiego kwitnienia.

Zacznę od białej, która miała być żółta.


Piękna różowa i cudnie pachnąca, po deszczu zawsze ma takie kropki na płatkach.


Ten kwiatek chyba trochę zawstydzony albo śpiący, bo jeszcze zakryte oczko ma.
 

Żółta róża ma już sporo lat i gdy ją kupowałam miała być biała.


Ta jest cytrynowa i też miała być biała, ale chyba trochę taka jest, bo gdy zaczyna przekwitać to robi się niemal biała.


Ta różowa róża jest największym krzakiem.
Jest na tej działce od początku i jest najstarsza z moich róż - ma 28 lat.
Wcześniej miałam kolejno dwie działki, ale w innych okolicach.


Trochę bliżej.


Jeszcze bliżej.


Niska czerwona róża o dużych kwiatach.
Tu z kropelkami tuż po deszczu.


Bardzo lubię przyglądać się różom i podziwiać układanie się płatków na każdym etapie kwitnienia.
 

Jak pięknie ułożyły się w stopnie. 


Najbardziej lubię patrzeć na kwiaty, gdy kwitną w ogrodzie, ale raz lub dwa robię odstępstwo tylko w przypadku róż ścinając do wazonu.
Wówczas ścinam tylko jeden kwiat.


Tu róża w wazonie, w towarzystwie róż haftowanych, w kąciku różanym.


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :) 

20 komentarzy:

  1. Wspaniałe fotki, śliczne masz róże,faktycznie płatki mają różny układ.Żołte a wręcz cytrynowe pieknie wyglądają pośród zielonych liści.Kiedys jeszcze na mojej działce koloru nadawały astry, cynie,lwie paszcze .Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urszulo - dziękuję :)
      Róż czerwonych miałam więcej, ale ich korzonki upodobały sobie mrówki i róże tego nie przeżyły. Teraz pilnuję, by mrówki nie interesowały się zbytnio różami.
      Miejsce tamtych róż zajęły lawendy.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  2. Z przyjemnością przeszłam przez różaną ścieżkę w Waszym Ogrodzie!
    Macham! :-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fuscilo - świat się jeszcze nie kończy :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  3. Piękne róże. Uwielbiam je podziwiać, chociaż swojej osobistej nie posiadam. Pomijając dwie niziutkie zakupione kiedyś w Biedronce i wsadzone do ziemi. O dziwo się przyjęły i wpasowały w teren. Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paniuśko - dziękuję :)
      Zadbaj o nie, to się odwdzięczą.
      Moje dwa lata temu niemal padły, ale je odratowałam, to później pięknie zakwitły.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  4. Róża nie na darmo jest nazwana królową kwiatów. A ten komplet haftowanych róż po prostu zjawiskowy.
    Serdecznie pozdrawiam - Małgosia X

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu - dziękuję :)
      Ten komplet pokazywałam w blogu, w tracie wyszywania.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  5. Przepiękne te Twoje róże abiała to królowa ogrodu.Ciekawa jestem jak je pielęgnujesz.U mnie róże zawsze chorowały na plamistość /nie chciałam ich traktować chemią/
    Teraz czekam na zdjęcia liliowców.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elżusiu - dziękuję :)
      Stosuję nawóz do róż w odpowiednich terminach, podlewam humusem i rozcieńczoną gnojówką ze skrzypu.
      Gdy pojawia się mszyca pryskam środkiem długodziałającym.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Haft i Patchwork - dziękuję :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  7. Piękne róże :).

    Zaciekawiła mnie cytrynowa, która przy przekwitaniu robi się biała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raeszko - dziękuję :)
      No wiesz, przekwitające róże bledną, a ponieważ cytrynowa już jest jasna, to przekwitając ma tak jasny żółty odcień, niemal biały, jak widać na fotce.
      Spójrz na ten różowy krzak, tam widać, która róża zaczyna kwitnąć, a która przekwita.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  8. Piękne róże - zarówno te kwitnące w ogrodzie, jak i te haftowane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Barbaro - dziękuję :)
      O tych haftowanych pisałam w blogu w trakcie ich powstawania.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń